- Czuję pewne napięcie, ale staram się szukać w tym pozytywów - mówi selekcjoner niemieckiej reprezentacji w rozmowie z fifa.com. - Lubię wyzwania. Takim będzie mecz z Ghaną, wcześniej w mojej karierze wielokrotnie doświadczałem już jednak podobnych sytuacji. Bardziej czuję radość, niż niepokój. Jestem typem trenera, który uwielbia wielkie wyzwania.
Niemcy, aby awansować do fazy pucharowej, muszę zwyciężyć. Czy młodzi piłkarze poradzą sobie z presją? - Rozmawiałem z moimi zawodnikami. Nie widzę u nich zbytniej nerwowości wywołanej porażką z Serbią - uspokaja Loew. - Jesteśmy zwarci i gotowi na mecz z Ghaną. Przed telewizorami oglądać będą nas miliony, na stadionie zasiądzie 85 tysięcy. To wielkie wyzwanie sprostać ich oczekiwaniom.