Gallas nie ukrywa, że on i jego koledzy z drużyny nie mogą być dumni ze swojej postawy. Nie trafili wprawdzie do najłatwiejszej grupy, ale nie zdołali wygrać ani jednego meczu. Za klęskę obwinia jednak selekcjonera Raymonda Domenecha.
- W drużynie mogą być najlepsi na świecie piłkarze, ale jeśli brakuje odpowiedniego trenera, niemożliwe jest osiągnięcie dobrego rezultatu. Domenech nie był otwarty, nie mogliśmy z nim nawet porozmawiać. Ja byłem też w szoku, że nie graliśmy dwoma napastnikami - powiedział Gallas.
Domenech po mistrzostwach świata rozstał się z reprezentacją Francji. Nowym szkoleniowcem został Laurent Blanc, który ostatnio prowadził drużynę Girondins Bordeaux.