Gwiazda Słowacji: Nie drżę ze strachu

W środę piłkarska reprezentacja Polski zmierzy się ze Słowacją. Po zwycięstwie nad Czechami atmosfera w kadrze znacznie się poprawiła. Wiele osób doceniło postawę biało-czerwonych i liczy, że zdobędą oni kolejne trzy punkty. Podobny cel mają jednak Słowacy. Jeden z najlepszy piłkarzy tej drużyny uważa, że obie reprezentacje prezentują podobny poziom.

Marek Hamsik w kadrze Słowacji debiutował na początku 2007 roku, a obecnie jest jej głównym ogniwem. - To było w 2007 roku, graliśmy przeciwko... Polsce. Mecz zakończył się wynikiem 2:2, a ja wszedłem na ostatnie pięć minut - wspomina piłkarz Napoli.

Mimo młodego wieku, Hamsik jest już zawodnikiem doświadczonym i na pewno może zagrozić polskiej defensywie. Oprócz niego reprezentacja Słowacji ma w swojej kadrze jeszcze kilku ciekawych zawodników. 21-letni piłkarz uważa, że jego kraj za kilka lat może odgrywać znaczącą rolę w międzynarodowych rozgrywkach. - Rośnie nam pokolenie zdolnych zawodników, którzy grają w coraz lepszych zespołach europejskich, że wspomnę o Skrtelu z Liverpoolu. Jak nabierzemy doświadczenia, to na pewno staniemy się liczącą europejską jedenastką - twierdzi Hamsik.

Słowacja po trzech meczach eliminacyjnych ma na swoim koncie sześć punktów, czyli o jeden mniej od Polski. Pojedynek obu drużyn będzie miał więc spory wpływ na układ tabeli. - Na pewno nie drżę ze strachu przed środowym spotkaniem. Ale nie jest też tak, że lekceważę wasz zespół. Myślę, że potencjał naszych drużyn jest podobny. Daję naszym zespołom po 50 procent szans na wygraną - zakończył Marek Hamsik.

Komentarze (0)