Szczęsny wbił szpilkę TVP. "To będzie żywy dowód na istnienie cenzury w Telewizji Polskiej"

Maciej Szczęsny będzie jednym z ekspertów Telewizji Polskiej podczas MŚ 2018. Po oficjalnej prezentacji udzielił wywiadu, a jedna z jego odpowiedzi zaskoczyła dziennikarza telewizji publicznej.

Rafał Mielinowski
Rafał Mielinowski
Maciej Szczęsny WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Maciej Szczęsny
Telewizja Polska już jest gotowa na mistrzostwa świata 2018, które odbędą się w Rosji. We wtorek na oficjalnej konferencji prasowej zaprezentowano wszystkich komentatorów oraz ekspertów, którzy będą z kibicami podczas mundialu. W studiu zobaczymy m.in. Macieja Szczęsnego, który znany jest z błyskotliwych i kontrowersyjnych opinii.

TVP przekonała się o tym już po konferencji. Były reprezentant Polski udzielał krótkiego wywiadu dziennikarzowi. Ten zapowiedział Szczęsnego w następujący sposób: - Stała pozycja w mundialowym wieczorze okiem cenzora. To zwiastuje, że będzie ostro i kontrowersyjnie.

Słynny bramkarz szybko odbił piłeczkę i zrobił to w taki sposób, że zaskoczył przepytującego go dziennikarza.

- Zaskoczony jestem tytułem. Nikt go ze mną nie konsultował. Mówi się trudno. Skoro zostało to już tak nazwane, to mogę tylko stwierdzić, że będzie to żywy dowód na istnienie cenzury w Telewizji Polskiej - wypalił.

Zmieszany i zaskoczony dziennikarz odparł jedynie, że w kwestii cenzury "zdania są podzielone w naszym kraju". Szczęsny zatem szybko udowodnił TVP, że nie zamierza się gryźć w język, choć warto podkreślić, że wszystko odbywało się w formie żartu.

ZOBACZ WIDEO Kadra wraca do Arłamowa. Iwan: Europa może nam zazdrościć
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×