Szczęsny wbił szpilkę TVP. "To będzie żywy dowód na istnienie cenzury w Telewizji Polskiej"
Maciej Szczęsny będzie jednym z ekspertów Telewizji Polskiej podczas MŚ 2018. Po oficjalnej prezentacji udzielił wywiadu, a jedna z jego odpowiedzi zaskoczyła dziennikarza telewizji publicznej.
TVP przekonała się o tym już po konferencji. Były reprezentant Polski udzielał krótkiego wywiadu dziennikarzowi. Ten zapowiedział Szczęsnego w następujący sposób: - Stała pozycja w mundialowym wieczorze okiem cenzora. To zwiastuje, że będzie ostro i kontrowersyjnie.
Słynny bramkarz szybko odbił piłeczkę i zrobił to w taki sposób, że zaskoczył przepytującego go dziennikarza.
- Zaskoczony jestem tytułem. Nikt go ze mną nie konsultował. Mówi się trudno. Skoro zostało to już tak nazwane, to mogę tylko stwierdzić, że będzie to żywy dowód na istnienie cenzury w Telewizji Polskiej - wypalił.
Zmieszany i zaskoczony dziennikarz odparł jedynie, że w kwestii cenzury "zdania są podzielone w naszym kraju". Szczęsny zatem szybko udowodnił TVP, że nie zamierza się gryźć w język, choć warto podkreślić, że wszystko odbywało się w formie żartu.
ZOBACZ WIDEO Kadra wraca do Arłamowa. Iwan: Europa może nam zazdrościć