Glik ma zaskakujący plan na życie po karierze piłkarskiej. Chce walczyć w MMA
Kamil Glik za kilka lat może pojawić się w klatce. Piłkarz reprezentacji chce poważnie rozpocząć treningi w MMA. - Na jastrzębskim osiedlu zdarzały mi się bójki, to właśnie tam wyszlifowałem charakter wojownika - przyznaje.
Początkowo fani mogli traktować jego zapowiedzi z przymrużeniem oka. Glik jednak znowu zapowiada, że chce się sprawdzić w mieszanych sztukach walki.
- Chciałbym tego spróbować. Nie wiem, czy kiedyś powalczę dla jakieś federacji, ale na pewno planuję potrenować na serio, pod okiem profesjonalistów. Wszystko zależy od zdrowia, bo do klatki wejdę dopiero za sześć, siedem lat - mówi w wywiadzie dla magazynu "Logo".
Reprezentant Polski pochodzi z Jastrzębia-Zdroju. Wychowywał się na osiedlu, gdzie często musiał walczyć o swoje za pomocą pięści. Dlatego ciągnie go do MMA.
- Na jastrzębskim osiedlu zdarzały mi się bójki, to właśnie tam wyszlifowałem charakter wojownika. A ten jest niezbędny w sztukach walki - przyznaje.
Na razie Glik skupia się na przygotowaniach do mistrzostw świata 2018 w Rosji. Kto wie, może za kilka lat zobaczymy go na przykład na gali KSW. Jego nazwisko na pewno przyciągnie wielu kibiców.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)