MŚ 2018. Kamil Glik kontuzjowany! Nieoficjalnie: Nie jedzie na mundial!

PAP / Darek Delmanowicz / Na zdjęciu: Kamil Glik na pierwszym planie
PAP / Darek Delmanowicz / Na zdjęciu: Kamil Glik na pierwszym planie

Kamil Glik uszkodził bark w trakcie poniedziałkowego treningu i według nieoficjalnych informacji, nie pojedzie na mistrzostwa świata do Rosji!

O zdarzeniu pierwszy poinformował dziennikarz "Przeglądu Sportowego" Łukasz Olkowicz. Kadra trenowała o godzinie 11. Glik pojechał do szpitala do Przemyśla. O najgorszym scenariuszu poinformował Jacek Kurowski z TVP.

Tych informacji na razie nie potwierdza sztab kadry. Dlatego Kamil Glik na razie jest na liście, którzy wyjadą do Rosji.  - Glik udał się na badania, pojechał natychmiast razem z lekarzem. Czekamy na wyniki tych badań - mówi rzecznik prasowy kadry Jakub Kwiatkowski.

To nie pierwszy problem z filarem naszej defensywy na zgrupowaniu w Arłamowie. Glik rozpoczął je treningami indywidualnymi, grał na blokadzie, miał problem z achillesem. Ostatnio trenował już jednak na pełnych obrotach.

Piłkarz Monaco był oczywiście pewniakiem do wyjazdu do Rosji.

ZOBACZ WIDEO Maciej Rybus: Myślę, że nie będzie rewolucji kadrowej. Mimo to nie chciałbym być na miejscu trenera

Komentarze (54)
Agnieszka Naw
5.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
porażka żeby zrobić taką głupotę jak przewrotka przy byle jakiej siatko-nodze na dwa tygodnie przed mundialem..a może nie chciał tak naprawdę jechać.. 
kibic.1
4.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
OOOO w Przemyślu w słynnym szpitalu to mu na pewno nie pomogą. 
dyneck
4.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ważne żeby na mundial w siatkonogę zdążył bo przecież tak się do niego przygotowywał.
Ta kontuzja jest tak samo głupia jak skoczyć na główkę do wody, złamać kręgosłup i zostać inwalidą do końca
Czytaj całość
Kamil Wierzchowski
4.06.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
TO CHYBA JAKAS ZAGRYWKA???!!!! 
Filip Krogulec
4.06.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Oby badania skończyły się pomyślnie, bo inaczej Cionek będzie grał, a on już pokazał, że ta kadra to dla niego, za wysokie progi.