MŚ 2018. Ojciec Rafała Kurzawy z telewizji dowiedział się o powołaniu syna

Aleksander Kurzawa, ojciec Rafała Kurzawy, przyznał, że dopiero z konferencji Adama Nawałki dowiedział się, że jego syn pojedzie na mistrzostwa świata. - Od razu popłynęły łzy - powiedział WP SportoweFakty.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski
Rafał Kurzawa Newspix / Paweł Jaskółka / Na zdjęciu: Rafał Kurzawa

Nawet przed konferencją prasową, która została zaplanowana na godzinę 14, Aleksander Kurzawa nie wiedział, że jego syn, Rafał Kurzawa znajdzie się w 23-osobowej kadrze na mundial. Wszelkie plotki mówiły, że dla skrzydłowego Górnika Zabrze po prostu zabraknie miejsca.

Jednak Adam Nawałka zaskoczył, ponieważ bierze 25-latka do Rosji. Jest alternatywą na lewe wahadło, gdzie numerem jeden jest obecnie Maciej Rybus. Kurzawa ma być opcją rezerwową, ale najwyraźniej sparing z Nigerią, gdy zagrał 90 minut, sprawił, że Nawałka stwierdził, że warto go mieć podczas rosyjskiego turnieju.

Ale selekcjoner zna tak naprawdę Kurzawę już od wielu, wielu lat. To Nawałka zaprosił go na treningi z pierwszą drużyną Górnika, gdy jeszcze prowadził klubową jedenastkę z Zabrza. Do zespołu jednak się nie przebił. Występował rok w ROW-ie Rybnik (2. i 1. liga), ale tam miał okazję grać regularnie.

Karierę zaczynał na podwórku we wsi Świba. To kilka kilometrów od Kępna (14 tys. mieszkańców, 70 km od Wrocławia, ale administracyjnie woj. wielkopolskie). Potem trafił pod skrzydła Międzyszkolnego Uczniowskiego Klubu Sportowego "Marcinki" (nazwa pochodzi od patrona parafii katolickiej), a następnie udało mu się przekonać Górnika Zabrze do ściągnięcia go na Śląsk.

- Trwało to cały tydzień - opowiadał nam kilka miesięcy temu Kurzawa senior o okolicznościach przejścia syna z "Marcinków" do Górnika Zabrze. Ojciec i jego brat na zmianę codziennie o świcie ruszali autem ze Świby i wozili Rafała na testy do Zabrza. Około 160 km w jedną stronę. - Wybrano tylko jego, a było kilkuset kandydatów - dodał Aleksander Kurzawa (cały artykuł można przeczytać W TYM MIEJSCU).

W tym sezonie nikt tak często nie notował asyst, jak właśnie Kurzawa. Uzbierał ich aż 18 w Lotto Ekstraklasie. Dorzucił także dwie bramki. Należał nie tylko do najlepszych zawodników Górnika, ale i całej polskiej ligi. W Juracie oraz Arłamowie udowodnił selekcjonerowi, że warto go wziąć na mistrzostwa.

ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Paweł Janas ujawnia kulisy szokujących powołań: Polsat pewnie nie zapłaciłby związkowi
Czy jesteś zadowolony z powołania Kurzawy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×