Mundial 2018. W amerykańskiej stacji naśmiewają się z polskiego godła

Materiały prasowe / ESPN / Zrzut ekranu z programu, w którym dziennikarze śmiali się z polskiego orła
Materiały prasowe / ESPN / Zrzut ekranu z programu, w którym dziennikarze śmiali się z polskiego orła

W amerykańskiej "ESPN" zamieszczono wideo, w którym przeanalizowano grupę H piłkarskich mistrzostw świata. Przy omawianiu Biało-Czerwonych dziennikarze śmiali się z polskiego godła, w nieudolny sposób naśladując głos orła.

W tym artykule dowiesz się o:

Na początku wideo nie wzbudza kontrowersji. Przy analizie Polaków zostało podkreślone, że kadra zrobiła duży postęp i zanotowała znaczny awans w rankingu FIFA, gdy jej głównym szkoleniowcem został Adam Nawałka.

Kontrowersje zaczynają się chwilę później. Na wideo (można je zobaczyć tutaj) pojawia się polskie godło. Dziennikarze szybko zaczynają się naśmiewać przede wszystkim z korony, którą ma założoną orzeł. Nazwali ją "Christmas cracker hat". Są to najczęściej papierowe czapeczki bożonarodzeniowe. Mając na uwadze godło narodowe, porównanie do zwykłego gadżetu nie powinno mieć miejsca.

Zrzut ekranu z wideo, w którym dziennikarze naśmiewają się z polskiego orła. Fot. espn.co.uk
Zrzut ekranu z wideo, w którym dziennikarze naśmiewają się z polskiego orła. Fot. espn.co.uk

Dziennikarze posunęli się jednak jeszcze o krok dalej. Naśmiewali się, że polski orzeł ma smutną minę, a nawet zaczęli naśladować, w bardzo nieudolny sposób, dźwięki, jakie wydaje ten ptak.

Program od samego początku jest utrzymany w dość satyrycznej atmosferze. Cała sprawa jest jednak kontrowersyjna, ponieważ później, już po wyśmianiu polskiego godła, dziennikarze spokojniej omawiają kolejne reprezentacje, bardziej skupiając się na poszczególnych piłkarzach w nich grających niż na znakach narodowych.

Jedynie przy prezentacji Senegalu dziennikarze mają zastrzeżenia do wyglądu loga piłkarskiego związku z tego kraju. Nie chodzi jednak, jak w przypadku Polski, o godło narodowe.

Samo wideo zostało dołączone do tekstu, w którym jeden z dziennikarzy "ESPN" w sposób fachowy analizuje sytuację reprezentacji Japonii przed mundialem.

Piłkarskie MŚ w Rosji rozpoczną się w 14 czerwca. W grupie H będą rywalizować zespoły Polski, Senegalu, Kolumbii i Japonii.

ZOBACZ WIDEO Michał Kołodziejczyk: Gdybym był bramkarzem, chciałbym już wiedzieć, kto jest numerem jeden

Komentarze (97)
avatar
Krystyna Olewinska-Ostoja
18.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
… nie ma się co przejmować Ameryką i jej plwocinami..., trochę tylko zastanawia, że zabrakło im inwencji przy niemieckiej "gapie"... 
avatar
Kazimierz Klimek
18.06.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
w jakims sensie sa to odpryski postepowania naszej jedynie slusznej wladzuchny
bo z kogos trzeba zartowac, ale najlepiej z Polski, o ktorej wiadomo z codziennego newsa, co tam sie dzieje
no i c
Czytaj całość
grolo
8.06.2018
Zgłoś do moderacji
2
4
Odpowiedz
Panie Łożyński, dobrze byłoby najpierw dobrze poznać język angielski, po drugie zrozumieć program, o którym chce się coś napisać.
Kolejny żenujący artykuł tego autora, obliczony tylko na klika
Czytaj całość
avatar
_smigol_
7.06.2018
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Zacznijmy od tego że ESPN to zwykły szajs. Po drugie to połączenie hydraulika z nieudaną wersją Noela Fidlinga jest tak śmieszne że aż kask zrywa... 
avatar
Manuel
7.06.2018
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
a ten łysy po lewej to też dziennikarz? bardziej wygląda na żula spod butki z piwem. Widać jaki poziom dziennikarski prezentują. Żenada.