Prezes PZPN kilka dni temu wrzucił do sieci film, gdzie popisuje się żonglerką, siedząc w fotelu. Następnie Zbigniew Boniek poprosił Grzegorza Krychowiaka, by ten powtórzył jego wyczyn. Reprezentant Polski nie miał problemów, by podobnie jak "Zibi" co najmniej 50 razy podbić piłkę.
Wyzwanie podchwycili inni kadrowicze. Z próbą zmierzyli się między innymi Sławomir Peszko i Kamil Grosicki, a także Robert Lewandowski. Ten utrudnił zadanie - używając naprzemiennie lewej i prawej nogi, przekraczając granicę stu podbić.
Internet najbardziej urzekły jednak nie popisy Grosickiego czy Lewandowskiego, a Wojciecha Bąkowicza. 18-latek choruje na dysplazję włóknistą kości, wobec czego nie mógł powtórzyć wyzwania w takiej samej formie, jak reprezentanci Polski. Nie przeszkodziło mu to jednak w realizacji popularnego zadania.
Bąkowicz podbił piłkę ponad 50 razy... kulą ortopedyczną, z pomocą której porusza się. - Postanowiłem się pobawić i także spróbować, ale z uwagi, iż nie jestem w stanie wykonać to wyzwanie nogami, postanowiłem owe ćwiczenie nieco urozmaicić - wyjaśnił Bąkowicz na Twitterze.
Postanowiłem się pobawić i także spróbować, ale z uwagi, iż nie jestem w stanie wykonać to wyzwanie nogami postanowiłem owe ćwiczenie nieco urozmaicić #50Bońka Pozdrawiam @LaczyNasPilka @BoniekZibi @GrzegKrychowiak pic.twitter.com/oK5023lpn2
— Wojciech Bąkowicz (@WBakowicz) 8 czerwca 2018
Wyjątkowa odsłona "wyzwania Bońka" zachwyciła internautów. Do Bąkowicza spłynęła masa gratulacji. Jego urzekający film dotarł ponadto do samej reprezentacji Polski. - Za taki wyczyn należy Ci się coś dobrego! Odezwiemy się do Ciebie w wiadomości prywatnej. - skomentowali na Twitterze przedstawiciele "Łączy nas piłka", oficjalnego portalu PZPN. Przebił ich jednak Grzegorz Krychowiak.
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) 8 czerwca 2018
Za taki wyczyn należy Ci się coś dobrego!
Odezwiemy się do Ciebie w wiadomości prywatnej.
Pomocnik reprezentacji Polski zaprosił Bąkowicza na najbliższe spotkanie towarzyskie Biało-Czerwonych. 18-latek na żywo obejrzy zatem spotkanie Polaków z Litwinami w Warszawie. - Gratulacje, jesteś w gronie #50bonka i chciałbym Cię zaprosić razem z osobą towarzyszącą na mecz z Litwą w Warszawie. Wyślij mi swój numer telefonu na prywatnym - napisał Krychowiak, wywołując ogromną radość u chorego chłopaka. - Chyba dzisiaj nie zasnę! - śmiał się bohater wyjątkowego filmu.
Gratulacje jestes w gronie #50bonka i chcialbym Cie zaprosic razem z osoba towarzyszaca na mecz z Litwa w Warszawie. Wyslij mi swoj numer telefonu na prywatnym.
— Grzegorz Krychowiak (@GrzegKrychowiak) 8 czerwca 2018
ZOBACZ WIDEO: Polska - Chile. Wojciech Szczęsny: Wyglądało to lepiej niż przed Euro 2016. Brakowało świeżości