Dla Francuzów był to ostatni test przed wyjazdem na mundial. Tydzień temu w towarzyskim meczu pewnie ograli Włochów 3:1. Amerykanie, przynajmniej w teorii, mieli być łatwiejszym rywalem, któremu strzeli się kilka goli i w świetnych humorach pożegna z ojczyzną.
Trener Didier Deschamps wystawił optymalny skład. Znając piłkarski potencjał gospodarzy opiekun rywali Dave Sarachan ustawił swój zespół bardzo defensywnie. Piątka obrońców z trzema nominalnymi stoperami plus zagęszczona strefa przed własnym polem karnym rozbijała ataki Francji nadspodziewanie skutecznie.
Najgroźniej pod amerykańską bramką było przez pierwszy kwadrans. Już w 5. minucie z dystansu w słupek trafił Paul Pogba, a za moment prosto w bramkarza Steffena główkował Olivier Giroud. Bardzo aktywny był na lewym skrzydle Benjamin Mendy, gdyby tylko poprawił precyzję swoich dośrodkowań byłby najlepszym zawodnikiem pierwszej połowy. Tym niespodziewanie został strzelec jedynego gola Julian Green. Amerykanie przez całe 45 minut przeprowadzili pół akcji, ale na przerwę schodzili prowadząc 1:0. Po centrze z prawej flanki prosty błąd w przyjęciu popełnił Djibril Sidibe, a Llorisa zaskoczył mocny strzał przy bliższym słupku.
W drugiej połowie przewaga Francji rosła z każdą minutą, ale piłkarze USA długo nie pękali. Dopiero w 78. minucie jeden z ich pierwszych błędów w obronie zakończył się wyrównaniem. Wprowadzony z ławki Benjamin Pavard płasko dograł z prawego skrzydła, a Kylian Mbappe Lottin dopełnił formalności.
Nie był to dobry mecz Francji, która uważana jest przecież za jednego z głównych kandydatów do zdobycia mistrzostwa świata.
Francja - USA 1:1 (0:1)
0:1 - Julian Green 44'
1:1 - Kylian Mbappe Lottin 78'
Składy:
Francja: Hugo Lloris - Djibril Sidibe, Raphael Varane, Samuel Umtiti, Benjamin Mendy (66' Lucas Hernandez), N'Golo Kante, Paul Pogba, Blaise Matuidi (58' Corentin Tolisso), Antoine Griezmann (70' Nabil Fekir), Kylian Mbappe Lottin (86' Thomas Lemar), Olivier Giroud (58' Ousmane Dembele).
USA: Zackary Steffen - Shaquell Moore (74' DeAndre Yedlin), Cameron Carter-Vickers, Matt Miazga (59' Erik Palmer-Brown), Tim Parker, Antonee Robinson (82' Jorge Villafana), Wil Trapp, Tyler Adams, Weston McKennie, Julian Green (70' Joe Corona), Bobby Wood (74' Josh Sargent).
Żółte kartki: Moore, McKennie (USA).
Sędzia: William Collum (Szkocja).
ZOBACZ WIDEO Polska - Chile. Największe gwiazdy kadry Adama Nawałki chwalą Jana Bednarka. "Godnie zastąpił Kamila Glika"
Zaden z faworytow nie zagral jakoś wybitnie. Ale i tak według większości polskich kibiców, nasi zagrali najgorzej...