Mundial 2018: menedżer o stanie zdrowia Glika. "Jest postęp, ręka się usprawnia"

Newspix / LUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT  / Na zdjęciu: Kamil Glik
Newspix / LUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT / Na zdjęciu: Kamil Glik

Kamil Glik cały czas walczy, aby pojechać z reprezentacją Polski na mistrzostwa świata. Jego menedżer informuje, że to wciąż jest możliwe i sam jest umiarkowanym optymistą.

W poniedziałek ma się wyjaśnić, czy Kamil Glik pojedzie z reprezentacją Polski na mistrzostwa świata 2018 w Rosji. Środkowy obrońca naszej kadry zmaga się z kontuzją barku, której doznał podczas gry w siatkonogę na treningu. Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że nie ma szans, by zdążył się wyleczyć. W ostatnich dniach zaczęły się jednak pojawiać optymistyczne wiadomości.

W piątek piłkarz AS Monaco zapewnił na Facebooku, że będzie walczył do końca, by pojechać na mundial. Teraz wypowiedział się jego menedżer. Jarosław Kołakowski przyznaje, że sytuacja nie jest beznadziejna.

- Jest postęp w stosunku do tego, co było bezpośrednio po upadku. Jestem umiarkowanym optymistą. Gdyby sytuacja była beznadziejna, to podjęlibyśmy decyzję o zabiegu. Operacja jednak nie jest konieczna. Kamil zobaczył jakąś tam szansę i stara się doprowadzić rękę do stanu używalności - komentuje agent w rozmowie z radiem Weszło FM.

Kołakowski następnie dodaje, że są widoczne postępy. Ręka powoli odzyskuje sprawność, co jeszcze kilka dni temu wydawało się mało prawdopodobne.

- Zobaczymy, czy wygra wyścig z czasem. Dostał leki przeciwzapalne, które powodują, że opuchlizna opada i wszystko jakoś tam funkcjonuje. Ręka się usprawnia, jest element optymizmu - wyjaśnia menedżer.

Wszystko wyjaśni się w poniedziałek. Kibice trochę się uspokoili po piątkowym meczu towarzyskim z Chile (2:2). Na pozycji Glika zagrał Jan Bednarek, który zebrał wiele pozytywnych opinii. To on może zastąpić gracza AS Monaco.

ZOBACZ WIDEO: Polska - Chile. Największe gwiazdy kadry Adama Nawałki chwalą Jana Bednarka. "Godnie zastąpił Kamila Glika"

Komentarze (12)
avatar
ThorinS
9.06.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Może się udać tymbardziej że pierwsza fazę kończymy i gramy na końcu... Do pierwszego meczu mamy dalej jak do otwarcia mistrzostw. Pozatym pierwszy mecz można zagrać bez Glika ci daje kolejne k Czytaj całość
avatar
Przemo Chomik
9.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
avatar
Piotr Wiązka
9.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Że też szlak nie strzelił Pazdana tylko Glika, z Pazdanem w składzie trzeba zapomnieć o wyjściu z grupy 
avatar
Maciej Stoinski
9.06.2018
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
A może by tak Boniek zadzwonił do szefa FIFA i poprosił by mundial przełozyc o 2 tygodnie to Glik by doszedl do siebie. Dla Salaha też bylo by lepiej no :-) 
Leszek Nalezyty
9.06.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Potężne stłuczenia,wielokrotne regenerują sie w dwa do trzech dni.Jeżdzenie do do Pascali i im podobnych to strata czasu..Sławny bo zajmuje się tylko znanymi osobistościami.W Polsce mamy wielu Czytaj całość