Na środowym zjeździe kongresu FIFA podjęto decyzję ws. gospodarza mistrzostw świata w 2026 roku. O to miano walczyły: Maroko i wspólna kandydatura Kanady, Meksyku oraz Stanów Zjednoczonych.
Przed głosowaniem znacznie więcej szans dawano tej drugiej opcji. Atutem miało być doświadczenie kandydatów. USA w 1994 roku zorganizowało mundial, Meksyk dwukrotnie pełnił rolę gospodarza MŚ (1970, 1986), a Kanadyjczycy przygotowali wiele juniorskich imprez. Portal Sport1.de informował o tym, że potrójna kandydatura jest faworytem prezydenta FIFA, Gianniego Infantino.
Spekulacje się potwierdziły. Wspólna kandydatura Kanady, Meksyku oraz Stanów Zjednoczonych zebrała w głosowaniu aż 67 procent (134 głosy, Maroko 65). Takiego wyboru dokonali członkowie organizacji FIFA, a nie osoby zasiadające w Komitecie Wykonawczym. To istotna zmiana w porównaniu do poprzednich edycji. Po zarzutach korupcyjnych związanych z wyborem gospodarza MŚ w 2018 i 2022 roku postanowiono zmienić zasady.
Kongres FIFA w Moskwie zdecydował, że gospodarzem Mistrzostw Świata w 2026 roku będą Stany Zjednoczone/Meksyk/Kanada (wspólna kandydatura). pic.twitter.com/GXavkdSgs3
— Maciej Sawicki (@Maciej_Sawicki) 13 czerwca 2018
Warto odnotować, że po raz pierwszy w historii MŚ w 2026 roku wystąpi 48 zespołów. Z racji zwiększenia liczby uczestników, automatycznie zostanie rozegranych więcej spotkań. Odbędzie się 80 meczów, a cały turniej potrwa 34 dni.
Po 10 spotkań odbędzie się w Kanadzie i Meksyku, natomiast 60 meczów - w Stanach Zjednoczonych.
Dodajmy, że na stronie FIFA opublikowano szczegółowe wyniki głosowania. Polska poparła zwycięską kandydaturę - zobacz TUTAJ.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Kamil Glik pojedzie do Rosji. Tak przechodził testy sprawnościowe
Mam nadzieję, że Peszkina jeszcze powołają. On odporny na jetlagi.