Liderzy obrony Belgów od kilku tygodni leczyli urazy. W gorszej sytuacji znalazł się Vincent Kompany, który według pierwotnych diagnoz miał w ogóle nie pojechać na mundial. Stoper Manchesteru City w szybkim tempie doszedł do sprawności i raczej zagra na MŚ. Jeśli nie w pierwszym meczu z Panamą (18 czerwca), to w kolejnych spotkaniach.
Na werdykt lekarzy oczekiwał Laurent Ciman. Rezerwowy przebywał z kadrą w Rosji, bo był rozważany jako kandydat do zastąpienia jednego z rekonwalescentów. Roberto Martinez zdecydował, że Kompany i Thomas Vermaelen są w zadowalającej dyspozycji, więc Ciman wrócił do kraju.
Jeśli selekcjoner Belgów rozmyślił się, to może dokonać zmiany w składzie na 24 godziny przed pierwszym meczem, czyli do godz. 17.00 17 czerwca.
Czerwone Diabły zmierzą się z grupie z Panamą, Anglią i Tunezją.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Jak kadrowicze spędzają czas wolny? Pazdan mówi tylko o jednym