- Byłem na wszystkich meczach eliminacyjnych Peru w naszym kraju. Nie mogłem zatem nie pojechać do Rosji - powiedział Miguel w rozmowie z dziennikarzem niemieckiej agencji DPA.
- Zobaczyłem jednak na stronie FIFA, że są jeszcze wolne wejściówki dla niepełnosprawnych. Wymaganiem było poruszanie się na wózku inwalidzkim albo chorobliwa otyłość. Spojrzałem na swoje ciało, wykonałem rachunki i wiedziałem, że muszę przytyć 25 kilogramów, by stwierdzono u mnie otyłość - wytłumaczył.
24-letni kibic zarejestrował się jako niepełnosprawny i od tego momentu rozpoczął intensywną pracę nad przybraniem wagi.
- Jadłem wszystko, co chciałem, przede wszystkim dużo węglowodanów. Osiągnąłem wymagany próg otyłości przez FIFA i dzięki temu będę mógł obejrzeć mecz moich rodaków na żywo - podkreślił.
Fani zespołu z Ameryki Południowej twierdzą, że niektórzy ich rodacy, by zdobyć bilet, próbowali jeszcze innych rozwiązań niż Miguel.
- Znam ludzi, którzy sprzedawali samochody. Z kolei mój przyjaciel myślał o tym, by złamać sobie nogę i dostać wejściówkę dla osoby niepełnosprawnej - powiedział Marco, biznesmen z Limy, stolicy Peru.
Ostatecznie Peru przegrało z Danią 0:1.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Kamil Glik nie odpuszcza na treningach. "Senegalczycy bójcie się!"