Mundial 2018. Halldorsson: Byłem pewny siebie. Messi to nie Ronaldo

Getty Images / Matthias Hangst / Na zdjęciu: Hannes Halldorsson
Getty Images / Matthias Hangst / Na zdjęciu: Hannes Halldorsson

Reprezentacja Islandii zremisowała z Argentyną (1:1), a prawdziwym bohaterem został okrzyknięty Hannes Halldorsson, który obronił rzut karny samego Lionela Messiego. - Odrobiłem pracę domową - mówił bramkarz.

Wynik spotkania pomiędzy Argentyną a Islandią był niespodzianką. Wciąż aktualnie wicemistrzowie świata byli faworytami tej konfrontacji. Bohaterem został okrzyknięty Hannes Halldorsson, który obronił rzut karny w wykonaniu Lionela Messiego.

Bramkarz był gotowy na taką sytuację. - Odrobiłem pracę domową, bo wiedziałem, że może do tego dojść. Oglądałem wiele jego rzutów karnych, tego jak się zachowuje. Próbowałem wejść mu do głowy, ale miałem też przeczucie, że to się tak potoczy - mówił szczęśliwy Islandczyk.

Halldorsson nie przebierał w słowach, jeśli chodzi o ocenę poczynań samego Messiego. - Jeśli mam być szczery, to uważam, że nie rozegrał dobrego meczu. W kwestii karnego, wiedziałem, że nie stoję na przeciwko Cristiano Ronaldo, który pokazał wczoraj, dlaczego jest najlepszy na świecie, z całym szacunkiem do Messiego. Byłem bardzo pewny siebie - powiedział cytowany przez dziennikarza Diego Martineza.

- Graliśmy przeciwko jednej z najlepszych drużyn na świecie. Ten punkt jest dla nas niezwykle ważny, bo pomoże osiągnąć nam założony cel, czyli wyjście z grupy - dodał bramkarz.

Następnym rywalem Islandii będzie Nigeria. Spotkanie zostanie rozegrane w piątek w Wołgogradzie.

ZOBACZ WIDEO Maciej Terlecki: Nie wierzę w to, że Glik będzie gotowy grać na sto procent

Komentarze (1)
VARowiec
16.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Aktualnie najlepszy to jest Loris Karius!