Porażka 0:1 Niemców z Meksykiem to na razie największa niespodzianka mundialu w Rosji. Ze spuszczonymi głowami schodzili z boiska aktualni mistrzowie świata. Wszyscy z wyjątkiem Juliana Brandta. Zawodnik Bayeru Leverkusen chwilę po spotkaniu z uśmiechem na twarzy zrobił sobie zdjęcie z dwoma młodymi kibicami.
Niemcy są wzburzeni zachowaniem swojego reprezentanta. Sam Brandt nie widzi nic złego w tym, co zrobił. - Po porażce każdy jest sfrustrowany, wszyscy są zdenerwowani. Później każdy skupia się na takich drobiazgach jak moje zdjęcia z fanami. Mały chłopiec krzyczał, prosząc mnie o zdjęcie. W takim momencie nie myśli się, jak to może być odebrane - wyjaśnił, cytowany przez portal bild.de Brandt, który w końcówce meczu wszedł na boisko w miejsce Timo Wernera.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Niemcy - Meksyk: zobacz skrót spotkania (TVP Sport)
{"id":"","title":""}