70-krotny reprezentant Portugalii związał się z Wolverhampton Wanderers 4-letnim kontraktem. Wilki już wcześniej były gotowe kupić Rui Patricio i miały wydać na niego 18 mln funtów. Teraz mają go za darmo, ponieważ kilka dni temu 30-latek rozwiązał swój kontrakt ze Sportingiem Lizbona. 15 maja uzbrojona w pałki grupa kilkudziesięciu zamaskowanych mężczyzn wtargnęła do ośrodka treningowego Sportingu i zaatakowała przebywających tam zawodników.
Jednym z tych, który rozwiązał kontrakt, był właśnie Patricio (więcej TUTAJ). Nic nie stało już na przeszkodzie, żeby podpisał kontrakt z beniaminkiem Premier League.
Rui Patricio od 12 roku życia bronił barw Sportingu. Nigdy nie występował w innym zespole i zagrał w 460 meczach. Jest także pierwszym bramkarzem reprezentacji Portugalii. Na Euro 2016 był numerem 1 i sięgnął po mistrzostwo Europy. Ze Sportingiem dwukrotnie sięgnął po Puchar Portugalii, a po razie po Puchar Ligi i Superpuchar Portugalii.
W Wolves dotychczas nr był John Ruddy. W zespole występuje od roku i zachował 24 czyste konta w 45 meczach.
Wolves are delighted to confirm @selecaoportugal and @Sporting_CP number one Rui Patricio has joined the club on a four-year deal. #BemVindoRui
— Wolves (@Wolves) 18 czerwca 2018
pic.twitter.com/tGUQUXQICX
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Ogromna presja narzucona na Lewandowskiego. "Robert chciałby zagrać wielki mecz z Senegalem"