Mundial 2018. Polska - Senegal. Adam Nawałka: Byliśmy słabsi

PAP/EPA / PETER POWELL / Na zdjęciu: Adam Nawałka
PAP/EPA / PETER POWELL / Na zdjęciu: Adam Nawałka

- Nie ma co się bronić, byliśmy słabsi - w taki sposób Adam Nawałka podsumował przegrany 1:2 mecz z Senegalem. - Drugi gol był kuriozalny.

Selekcjoner wypowiedział się najpierw na gorąco przed kamerą TVP. Powiedział "na gorąco": - Byliśmy w tym meczu drużyną słabszą, to pokazuje wynik. I nie ma co bronić się choćby posiadaniem piłki, przewagą statystyczną. To jest nieważne, liczą się gole. A Senegal był w tym lepszy. My nie mamy punktów, tylko dwa następne mecze i musimy świetnie się do nich przygotować. Wierzę w to, że tak będzie.

I dodał: - Gdy wiemy wszystko, to jesteśmy mądrzy. Nie chcę na siłę wyciągać wniosków. Można tylko powiedzieć, że do przerwy, gdy graliśmy czterema obrońcami, nasza gra wyglądała gorzej. Ciągle mamy dużo sił i energii.

Potem na konferencji prasowej tłumaczył się dalej: - Od początku eliminacji mundialu chcieliśmy grać bardziej ofensywnie, wykorzystać potencjał Piotra Zielińskiego. Taktyka nie była przyczyną porażki, zabrakło nam jakości. Zbyt dużo popełniliśmy niewymuszonych błędów, za dużo było niedokładności w podaniach. Brakowało dynamiki i jakości w rozegraniu akcji.

Drugiego gola dla rywali skomentował następująco: - Gol był kuriozalny, mieliśmy piłkę. Jestem przekonany, że Bednarek nie widział piłkarza, który wbiegał na boisko. Było podanie od Grzegorza Krychowiaka ze środka boiska. Zaszło nieporozumienie, byliśmy zaskoczeni powrotem zawodnika na boisko.

Adam Nawałka dopiero po przerwie zdecydował się na grę trzema obrońcami, czyli systemem, który testował od jesieni. Przed meczem musiał też podjąć kilka ważnych decyzji. Ta najważniejsza dotyczyła zastępcy Kamila Glika. Wydawało się długo, że będzie nim Jan Bednarek, ale ostatecznie trener zdecydował się na Thiago Cionka. I ten nie podołał zadaniu, grał niepewnie i strzelił samobója.

Bednarek wszedł po przerwie. I faktycznie, gdy Polacy zagrali trzema środkowymi obrońcami, nasza gra trochę ruszyła. Na przeciętny Senegal to było jednak ciągle za mało. Polska przegrała 1:2.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Lewandowski nie myśli o transferze. "Przy wielkich zawodnikach zawsze pojawia się krytyka"

Komentarze (269)
Anna Kartofel
20.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nooooo tośmy się doczekali: starych ciotek w pampersach a nie reprezentacji narodowej!
TO NIE BYŁ MECZ- TO BYŁ KABARET starszych panów !!!!!!
20 lat i stale mamy nieudaczników , którzy nie potr
Czytaj całość
avatar
Jacek Kozak
20.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Problem polega na tym, że wszyscy zawodnicy, kibice, selekcjoner i prezes PZPN uwierzyli , że mamy drużynę na poziomie Angli, Francji no minimum Chorwacji. I co, zimny prysznic, nie realność i Czytaj całość
avatar
Jacek Kozak
20.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Problem polega na tym, że wszyscy zawodnicy, kibice, selekcjoner i prezes PZPN uwierzyli , że mamy drużynę na poziomie Angli, Francji no minimum Chorwacji. I co, zimny prysznic, nie realność i Czytaj całość
avatar
Andrzej Pakiela
20.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nawałka gowno nie trener a ta cała kadra to banda nieudaczników w okregowkach lepiej grają powinni zbierać szmaty i przez Kamczatkę z buta do domu dziadostwo 
avatar
Mirko Mielewczyk
20.06.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Już wielokrotnie pisałem,,, że atak opiera się na podaniach do przodu,, wychodzeniu na pozycje,, a miliardowe podania w tył i te cholerne koronki to psu na budę,, popatrzcie( youtube) jak grała Czytaj całość