Awans do 1/8 finału mistrzostw świata 2018 stanął pod wielkim znakiem zapytania. Reprezentacja Polski w pierwszym starciu z Senegalem przegrała 1:2. Kibiców jednak nie martwi wynik, a styl gry naszych piłkarzy. Biało-Czerwoni zagrali poniżej oczekiwań, bez pomysłu i nie potrafili stworzyć sobie zbyt wielu okazji w starciu z reprezentantem Afryki (TUTAJ zobaczysz nasze oceny po meczu).
- Nie ta taktyka, nie ci ludzie, a także problemy wewnętrzne w drużynie. Kontuzja Glika sprawiła, że nasza obrona jest co najmniej o 30 proc. słabsza. Widziałem strach i brak pewności siebie. W normalnej sytuacji, przy drugiej bramce, Krychowiak nieatakowany przez nikogo powinien normalnie przyjąć piłkę i zagrać ją do przodu. Cały zespół zagrał słabo, a także nie było widać wiary i woli walki - komentuje w rozmowie z Radiem ZET Cezary Kucharski.
Były reprezentant Polski i do niedawna menedżer Roberta Lewandowskiego nie jest optymistą przed drugim meczem z Kolumbią. Przegrany prawdopodobnie już pożegna się z mundialem. Kucharski twierdzi, że możemy jedynie liczyć na cud.
- Niestety, tak to wygląda, że to będą kolejne mistrzostwa niespełnionych wielkich oczekiwań. Trzeba liczyć na cud w meczu z Kolumbią, a w niedzielę pójść do kościoła i się pomodlić. Nie widzę symptomów, które dają mi nadzieję. Patrząc realnie, to trzeba liczyć na coś fantastycznego. Na coś, co po wczorajszym meczu trudno sobie wyobrazić - przyznaje.
Kucharski duże pretensje ma do selekcjonera. Jego zdaniem Adam Nawałka popełnił błąd, decydując się na ofensywne ustawienie. Kolejną sprawą, na którą zwraca uwagę, to psychika naszych piłkarzy.
- W tym meczu nie pokazaliśmy niczego, co nas do tej pory charakteryzowało. Dużo było błędów, frustracji, dekoncentracji i niedobrych podań. Taktyka na ten mecz nie była idealna. Trener Nawałka do tej pory zachowawczo podchodził do przeciwników, a teraz zdecydował się na tak ofensywne ustawienie. Wydaje mi się, że nawet dla piłkarzy było to zaskoczenie - tłumaczy.
Polacy z Kolumbią zagrają 24 czerwca w Kazaniu. Nasz rywal także zaczął turniej od porażki z Japonią (1:2).
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Polska - Senegal. Jacek Gmoch wystawił noty dla reprezentantów. "Oceny są zawyżone"