Wcześniej porażkami kończyły się mecze Egiptu, Nigerii, Tunezji i Maroko. Ta ostatnia drużyna ma na swoim koncie już dwie przegrane i straciła szansę na awans do fazy pucharowej mistrzostw świata. Wtorkowy triumf reprezentacji Senegalu nad Polską (2:1) dał wiele radości mieszkańcom Czarnego Lądu.
- Mistrzostwa świata są bardzo ważne dla drużyn afrykańskich. Wiedzieliśmy, że inne ekipy przegrały swoje mecze, co dodało nam dodatkowych sił, by przełamać złą serię. Cała Afryka jest szczęśliwa z naszego zwycięstwa. To bardzo ważne, bo musimy być razem. W ten sposób odniesiemy wiele zwycięstw - przyznał senegalski piłkarz, Diafra Sakho.
- Nadszedł czas, aby dać wszystkim w Afryce szansę zdobycia mistrzostwa świata. Cztery afrykańskie drużyny przegrały swoje mecze, więc cieszymy się z wygranej Senegalu. Cały kontynent czeka na to - dodał Sakho, który w meczu z Polską był rezerwowym.
Następnym rywalem Senegalczyków będzie Japonia, która mundial rozpoczęła od niespodziewanego triumfu 2:1 nad Kolumbią. - Kolejny mecz mamy w niedzielę i spróbujemy go wygrać. Będziemy grać bez żadnej presji, tak samo jak z Polską. Mamy bardzo dobrych zawodników i damy z siebie 200 procent - stwierdził Sakho.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Polska - Senegal. Taktyczne błędy kadrowiczów. "To nie jest zawodnik do rozgrywania"