To właśnie Cristiano Ronaldo był bohaterem meczu reprezentacji Portugalii z Marokiem. Już w 4. minucie "CR7" strzelił gola na wagę zwycięstwa. Była to jego czwarta bramka na tegorocznym mundialu. Tym samym kapitan Portugalczyków umocnił się na czele klasyfikacji najlepszych strzelców rosyjskich mistrzostw świata.
To nie spodobało się kibicom z Maroka. Ci wygwizdywali Ronaldo już podczas prezentacji składów i w momencie wyjścia na boisko obu ekip. Podczas meczu po nieudanych zagraniach Portugalczyka z trybun było słychać gromkie "Messi". To miało zdeprymować piłkarza Realu Madryt.
Choć Maroko w meczach z Iranem i Portugalią pokazało się z dobrej strony, to jednak straciło szansę na awans do fazy pucharowej. Oba pojedynki zespół z północy Afryki przegrał 0:1. Mimo to z gry swoich piłkarzy dumny jest selekcjoner Herve Renard.
- Jestem bardzo dumny z moich zawodników. Zasłużyliśmy na zwycięstwo. W drugiej połowie mieliśmy kilka szans na zdobycie gola. Jestem pewien, że w tej chwili cały naród marokański jest dumny z reprezentacji. Mamy dobrych piłkarzy, ale powinniśmy być bardziej skuteczni. Podjęliśmy ryzyko, lecz nie dostaliśmy nagrody - przyznał Renard.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Polska - Senegal. Taktyczne błędy kadrowiczów. "To nie jest zawodnik do rozgrywania"