Ta decyzja dojrzewała u stopera od wielu miesięcy. Co ciekawe, już w październiku Gerard Pique mógł zrezygnować z gry w kadrze narodowej. Kibicom reprezentacji Hiszpanii nie podobało się, że 31-latek wspiera niepodległościowe dążenia Katalonii. Emocje zostały jednak ostudzone, o co do kibiców apelował sam Sergio Ramos.
Teraz jednak nie ma już odwrotu. Pique rozgrywa ostatnie mecze dla reprezentacji. - Podjąłem decyzję o odejściu z reprezentacji w odpowiednim momencie. To był przemyślany wybór i to normalne, że tak się stanie. Nie ma co o tym myśleć - podkreśla obrońca Barcelony. - Chcę odejść jako mistrz świata. To jest mój cel - dodaje.
Dla Hiszpanii Pique rozegrał równo 100 meczów. Jego celem jest liczba 105. - Jestem szczęśliwy, reprezentacja to bardzo ważna część mojej kariery. Minęło już piętnaście lat od mojego debiutu w kadrze młodzieżowej - zaznacza.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Polska - Senegal. Wiadomo, co stało się z Błaszczykowskim. Uraz nie jest poważny
Po dwóch meczach na mundialu Hiszpanie mają cztery punkty. W ostatniej kolejce bardzo męczyli się z Iranem (1:0), a gola na wagę trzech "oczek" zdobył Diego Costa. - Piłkarze Iranu wkładają w grę wiele serca i trudno jest strzelić im gola. Po trafieniu Costy zaatakowali nas wyżej i sprawili nam wiele trudności - analizuje Pique.
- Brakuje nam jeszcze trochę do awansu do 1/8 finału, ale najważniejszym zadaniem było zwycięstwo. W kolejnym spotkaniu chcemy uzyskać lepszy wynik niż Portugalia i wyjść z grupy z pierwszego miejsca - tłumaczy wychowanek Dumy Katalonii.
Hiszpania z Maroko zmierzy się w poniedziałek 25 czerwca o godz. 20:00.