Mundial 2018. Sztuka wstawania z kolan, Lewandowskiego dyskusje z Nawałką

Newspix / LUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT  / Na zdjęciu: Adam Nawałka dyskutuje z Robertem Lewandowskim
Newspix / LUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT / Na zdjęciu: Adam Nawałka dyskutuje z Robertem Lewandowskim

Polacy liżą w Soczi rany po Senegalu i własnej nieporadności. Do meczu o życie z Kolumbią raptem kilka dni. Czas najwyższy wymyślić sposób na powstanie z kolan. Dyskutują między sobą piłkarze, dyskutuje kapitan z selekcjonerem.

Z Soczi Paweł Kapusta
 
Choć z otwartych dla mediów treningowych kwadransów wieje przeważnie totalną nudą i warto na nich bywać tylko w przypadku chęci weryfikacji, czy aby żaden z piłkarzy nie wyciął sobie pioruna na głowie (bo przecież trenerzy ani myślą odkrywać cokolwiek wartościowego przed obiektywami kamer), to w czwartkowe popołudnie można było dostrzec bardzo ciekawy obrazek. Kadra wyszła na pierwszy trening po totalnej, moskiewskiej wpadce (1:2 z Senegalem), a Robert Lewandowski przed rozpoczęciem ćwiczeń długo żywiołowo dyskutował z selekcjonerem Adamem Nawałką.

Panowie rozmawiali dobrych 10 minut, sporo przy tym gestykulowali. Można się tylko domyślać, na jaki temat była to rozmowa. Oczywiście, być może prowadzili spór o wyższości benzyniaka od auta w gazie, ale w tych okolicznościach przyrody trudno uwierzyć w taki scenariusz. Obrazek był symboliczny, wskazujący na to, że Polacy przed Kolumbią zaczęli intensywnie szukać nowej drogi. Sposobu na wstanie z kolan po ciosie wymierzonym przez Senegal.

- Jest to mało prawdopodobne, że przeciwko Kolumbii zagramy w takim samym składzie jak z Senegalem. Trudno mówić o konkretach, ale zmiany będą - mówił podczas konferencji prasowej analityk kadry Hubert Małowiejski. Personalia to jedno, trudno na przykład przypuszczać, że w Kazaniu na murawę wybiegnie choćby Thiago Cionek, który w Moskwie był elektryczny jak węgorz. Trzeba wziąć też pod uwagę możliwość, że przeciwko Kolumbii zagramy systemem z trzema środkowymi obrońcami.

ZOBACZ WIDEO Rozmowa Lewandowskiego z Nawałką podczas treningu

Kadra wróciła też do Soczi mocno obita psychicznie, środę spędziła więc na próbach mentalnego zmartwychwstania. Zawodnicy przeprowadzili ze sobą kilka rozmów, starali się wyjaśnić boiskowe nieporozumienia. Piłkarze obecni w czwartek na konferencji prasowej - Dawid Kownacki oraz Jan Bednarek - zapewnili, że nieudany start turnieju zostawili już za sobą. Wyrzucili wspomnienie o nim, by nie zaśmiecać sobie umysłów przez najważniejszym meczem dla polskiego futbolu od lat. Nam tylko pozostaje wierzyć w te słowa. Bo co innego nam zostało?

Zmiany przed Kolumbią są niezbędne, w każdym możliwym elemencie. Czasu jednak na ich wdrożenie w życie nie zostało już wiele. Kadra trenowała w czwartek wieczorem, potrenuje jeszcze w piątek w południe w Soczi, a potem zostanie już tylko przedmeczowy trening w sobotę w Kazaniu.

Mecz w niedzielę o godzinie 20.

Źródło artykułu: