"Sport Bild" informuje, że wymienione grupy poróżniła decyzja Loewa o nie zabraniu na mundial Leroya Sane. Nieobecność młodego gwiazdora Manchesteru City była największą sensacją w niemieckiej kadrze.
Do grupy monachijskiej należą Manuel Neuer, Mats Hummels, Thomas Mueller, Joshua Kimmich i były piłkarz Bayeru, obecnie gracz Realu Madryt Toni Kroos. Sympatyzująca z Sane "Bling-Bling" to Mesut Oezil, Julian Draxler, Sami Khedira i o dziwo zawodnik Bayernu Jerome Boateng.
Wzajemna niechęć tych grup jest ponoć szczególnie widoczna w czasie posiłków. Piłkarze ze ścierających się ze sobą frakcji trzymają się wówczas z dala od siebie, a od 2002 roku w niemieckiej reprezentacji obowiązuje zasada, że zawodnicy za każdym razem zmieniają towarzyszy przy stole. Tym razem ta reguła jest notorycznie ignorowana.
Po porażce 0:1 z Meksykiem w pierwszym spotkaniu Niemcy nie mogą już pozwolić sobie na kolejną wpadkę. W sobotę o godzinie 20 zagrają w Soczi ze Szwecją. W pierwszym składzie ma zabraknąć m.in. Hummelsa, Khediry i Oezila. Spotkanie poprowadzi polski sędzia Szymon Marciniak.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Polska - Kolumbia. Nerwowo w polskim obozie. Oczekiwanie na rewolucję i schowani liderzy