Marco Reus był jednym z głównych bohaterów niesamowitego spotkania w Soczi. Niemiec najpierw strzelił wyrównującą bramkę, a później miał asystę przy zwycięskim trafieniu Toniego Kroosa w ostatnich sekundach emocjonującego pojedynku. - To była ostatnia szansa. Zrobił to w doskonały sposób - chwalił kolegę 29-latek,
- Szybko odrobiliśmy straty. W ciągu ostatnich dziesięciu minut naciskaliśmy na rywali. Powinniśmy jeszcze strzelić gola lub dwa, ale zabrakło determinacji, którą pokazaliśmy w ostatniej akcji. Potem była czysta ekstaza - dodawał zawodnik wybrany najlepszym graczem meczu..
Porażka wyeliminowałaby naszych zachodnich sąsiadów z turnieju. - Myślę, że po tak wielu cierpieniach zasłużyliśmy na zwycięstwo. Wiele osób w Niemczech nie mogło doczekać się odpadnięcia z turnieju. Pokazaliśmy jednak charakter - uzupełnił piłkarz występujący na co dzień w Borussii Dortmund.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Niemcy - Szwecja: gol na 1:1. Marco Reus przywraca nadzieje Niemcom (TVP Sport)
{"id":"","title":""}