Mundial 2018. Szalona radość i łzy szczęścia. Tak zareagował argentyński dziennikarz na gola Argentyny

Materiały prasowe / Twitter/Tito9k9 / Na zdjęciu: Pablo Giralt
Materiały prasowe / Twitter/Tito9k9 / Na zdjęciu: Pablo Giralt

Po trafieniu Marcosa Rojo w 86. minucie meczu Nigeria - Argentyna (1:2), z radości szaleli nie tylko argentyńscy kibice. Ogromne emocje udzieliły się także dziennikarzowi relacjonującemu to spotkanie.

W tym artykule dowiesz się o:

Argentyńczycy z kiepskiej strony zaprezentowali się w dwóch pierwszych meczach mistrzostw świata w Rosji. Przełamanie nadeszło w trzecim spotkaniu, w którym wicemistrzowie świata pokonali Nigerię 2:1 (TUTAJ przeczytasz relację z tego pojedynku), uzyskując upragniony awans do 1/8 finału.

Jeszcze do 86. minuty sytuacja Argentyny nie była zbyt kolorowa. Przy stanie 1:1 kluczowego gola strzelił jednak Marcos Rojo, wprawiając swój naród w ekstazę. Emocje udzieliły się nie tylko argentyńskim kibicom.

Z radości oszalał też relacjonujący to spotkanie Pablo Giralt z DirecTV. Dziennikarz wykrzyczał swoją ekscytację do mikrofonu, a następnie tłumił napływające do oczu łzy szczęścia.

W 1/8 finału MŚ w Rosji Argentyna zagra z Francją.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. "Czy my jesteśmy aż takimi dziadami?" Dziennikarze zastanawiają się nad słowami Nawałki

Źródło artykułu: