Belgia pokonała po szalonym meczu Japonię 3:2 i dzięki temu zagra w ćwierćfinale mundialu przeciwko Brazylii. Postanowiliśmy przyjrzeć się liczbom w poniedziałkowym spotkaniu.
Te przemawiały znacznie na korzyść europejskiego faworyta. 24 strzały przy 11 przeciwnika. Aż 621 podań (87 proc. celności) - ponad 150 więcej od rywali. A do tego 56 proc. posiadania piłki. Nie sposób nie zgodzić się, że zwycięstwo "Czerwonych Diabłów" było zasłużone.
Szybkie tempo pojedynku sprawiło, że piłkarze obu drużyn przebiegli po prawie 110 kilometrów. Mimo tego udało się im utrzymać dyscyplinę. Sędzia musiał przerywać grę z powodu nieczystych zagrań jedynie 22 razy.
[url=/ms-2018/belgia]Belgia[/url] | [url=/ms-2018/japonia]Japonia[/url] | |
---|---|---|
Strzały | 24 | 11 |
Strzały celne | 8 | 4 |
Strzały zablokowane | 6 | 3 |
Rzuty różne | 10 | 6 |
Spalone | 1 | 1 |
Posiadanie piłki (%) | 56 | 44 |
Podania | 621 | 453 |
Podania celne | 540 | 374 |
Dystans pokonany | 108 km. | 109 km. |
Piłki odzyskane | 28 | 40 |
Na pochwałę zasługuje gra "fair play" Japończyków. Popełnili zaledwie 9 fauli, przy tym aż 40 razy czysto odbierając futbolówkę rywalom.
Indywidualnie wyróżnić musimy trzech piłkarzy. Axel Witsel i Shinji Kagawa zagrali na nieprawdopodobnie wysokiej skuteczności podań (odpowiednio: 94 i 91 proc.). Z kolei Jan Verthongen okazał się królem górnych piłek, wygrywając 8 pojedynków w powietrzu.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Urugwaj mocny jak nigdy wcześniej. Decyzje podjęte wiele lat temu procentują