Mundial 2018. Kibice grożą śmiercią kolumbijskim piłkarzom

- Umrzyj, sk****synie. Nie wracaj do kraju - między innymi takie wiadomości otrzymali kolumbijscy piłkarze po porażce z Anglią w 1/8 finału mistrzostw świata. Najwięcej naczytali się ci, którzy nie trafili jedenastki.

Dawid Borek
Dawid Borek
Carlos Bacca w reprezentacji Kolumbii Getty Images / Dan Mullan / Na zdjęciu: Carlos Bacca w reprezentacji Kolumbii
Anglicy po trafieniu Harry'ego Kane'a prowadzili z Kolumbijczykami 1:0. Zespół z Ameryki Południowej, mimo trudnej sytuacji, nie zwiesił jednak głów i do końca walczył o odwrócenie rezultatu. W 93. minucie bohaterem Kolumbii został Yerry Mina, który doprowadził do remisu (1:1).

Po bezbramkowej dogrywce, triumfatora 1/8 finału wyłonił dopiero konkurs rzutów karnych. W nim, z kolumbijskiej drużyny, w poprzeczkę trafił Mateus Uribe, natomiast strzał Carlosa Bacci obronił Jordan Pickford. Los Cafeteros przegrali serię 3:4 i odpadli z mundialu (TUTAJ przeczytasz relację z tego meczu).

Wściekli kibice z Kolumbii nie mieli litości dla piłkarzy, którzy nie wykorzystali jedenastki. Tuż po zakończeniu spotkania zaczęli publikować obraźliwe posty w mediach społecznościowych i wysyłać prywatne wiadomości z pogróżkami do Uribe i Bacci, grożąc im nawet śmiercią.

- Umrzyj Bacca. Jesteś sk****synem. Nikt cię tu nie chce. Nie wracaj do kraju - napisał jeden z pseudofanów. - Dziękuję wszystkim piłkarzom, z wyjątkiem potrójnego sk****syna, bezużytecznego, martwego Bacci. Nawet tutaj nie wracaj - dodał drugi. - Bacca, popadnij w depresję i zabij się - skomentował kolejny.

- Uribe, jesteś gów**m. Mam nadzieję, że umrzesz - to z kolei jedna z wiadomości w kierunku Uribe. - To był ostatni mecz Uribe. Już nie żyje - groził inny z pseudokibiców.

Po pierwszym meczu Kolumbii na mundialu (porażka 1:2 z Japonią) pogróżki zaczął otrzymywać też Carlos Sanchez. Kolumbijski pomocnik już w 3. minucie tego spotkania zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym.

2 lipca przypadała 24. rocznica tragicznej śmierci Andresa Escobara. Piłkarz reprezentacji Kolumbii w 1994 roku został zastrzelony przez kartel narkotykowy po samobójczej bramce na mundialu w USA.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Mocne słowa Zbigniewa Bońka do dziennikarzy. "Zaszczuliście go"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×