- Wszyscy popełniamy błędy. Już kilka razy Fernando uratował nas przed stratą gola w niesamowitych okolicznościach. Jest znakomitym bramkarzem - powiedział Diego Godin.
Fernando Muslera po stosunkowo łatwym strzale Antoine'a Griezmanna tak niefortunnie odbił piłkę (przeleciała mu przez palce), że ta wpadła do siatki. Ze stanu 0:2 Urugwaj nie był już w stanie odrobić strat.
Mimo ćwierćfinałowej porażki, 32-latek był pełen uznania dla wszystkich kolegów z reprezentacji. - Byliśmy jak lwy. Jestem dumny z zespołu. Jak zawsze daliśmy z siebie wszystko. Jestem pełen uznania dla swoich kolegów z drużyny - podkreślił kapitan, który tak jak inni reprezentanci Urugwaju, popłakał się po ostatnim gwizdku sędziego.
Drużyna z Ameryki Południowej z Francją zagrała bez ofensywnego lidera swojej drużyny - Edinsona Cavaniego. Napastnik nie mógł pojawić się na boisku, ponieważ w 1/8 finału przeciwko Portugalii doznał kontuzji.
Zobacz także: Obrońca Urugwaju zostanie bohaterem w swoim kraju
ZOBACZ WIDEO Polski nie stać na selekcjonera z "topu"? "Potrzeba człowieka z charyzmą"