- Trochę martwię się o Harry'ego. Widziałem jak prezentował się na boisku podczas dogrywki z Kolumbią i w drugiej połowie meczu ze Szwecją. Wyglądał na wycieńczonego. Nie był w stanie odpowiednio biegać. Mam nadzieję, że cztery dni przerwy przed półfinałem pozwoliły mu się odpowiednio zregenerować - powiedział Hoddle, a jego słowa cytuje "The Sun".
Przypomnijmy, że z Kolumbią w 1/8 finału podopieczni Garetha Southgate'a wygrali dopiero po rzutach karnych. Z kolei w ćwierćfinale ze Szwecją triumfowali 2:0 w regulaminowym czasie gry.
W obu tych spotkaniach cały czas na murawie był Harry Kane, który jest bezcenny dla reprezentacji Anglii w Rosji. Zdobył już dla niej 6 bramek i prowadzi w klasyfikacji strzelców. Na razie 24-letniego napastnika zabrakło tylko w jednym meczu "Synów Albionu" na mundialu. Odpoczywał w starciu z Belgią, gdy stawką pojedynku było "tylko" 1. miejsce w grupie G. W pozostałych czterech spotkaniach Anglików napastnik Tottenhamu grał od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego.
Glenn Hoddle, który obawia się o formę fizyczną napastnika, był selekcjonerem reprezentacji Anglii w latach 1996-1998. Wcześniej zagrał 53 spotkania w narodowej kadrze.
Półfinałowy mecz pomiędzy Anglią i Chorwacją rozpocznie się w środę o godzinie 20:00 na stadionie Łużniki w Moskwie. Triumfator pojedynku w finale zagra z Francją. Przegrany zmierzy się w spotkaniu o 3. miejsce z Belgią. Anglicy na awans do finału mistrzostw świata czekają od 1966 roku.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Pocztówka z Dzierżyńska. Miasto które na wiele lat wymazano z mapy