Jak opowiadał w rozmowie z naszym portalem chorwacki piłkarz Legii Sandro Kulenović 15 lipca 2018 roku to najważniejszy dzień w historii kraju z Półwyspu Bałkańskiego (WIĘCEJ OBEJRZYSZ TUTAJ ->). Cały Zagrzeb opanowało szaleństwo. Awans do finału rosyjskiego mundialu kibice świętują wizytami do salonów tatuażu czy opalenizną w chorwacką kratę.
Nastrój święta udzielił się samym piłkarzom: - Wszyscy w drużynie znają wagę tego meczu, wiedzą jak ważne aby zagrać w wielkim finale. Jeśli ktoś nie będzie w stanie dać z siebie maksimum to z pewnością mi o tym powie. Mam przynajmniej taką nadzieje… - opowiada tajemniczo selekcjoner Zlatko Dalić przed starciem na Łużnikach.
O co chodzi 51-letniemu trenerowi? Krótko po półfinałowym spotkaniu między Chorwacją a Anglią (2:1) redaktor naczelny portalu WP SportoweFakty Michał Kołodziejczyk ujawnił fragment pomeczowej wypowiedzi szkoleniowca:
UWAGA CZYTAJCIE! Dalic: chciałem dokonać zmiany ale nikt nie chciał zejść! Mówili ze maja sile grac, ze chcą grać. W dogrywce zdejmowałem na sile. To pokazało mi ich sile. .
— Michał Kołodziejczyk (@Michal_Kolo) 11 lipca 2018
Dalić z racji na narastające zmęczenie liczy na większą roztropność swoich zawodników: - Piłkarze wiedzą, co oznacza to spotkanie. Jedyne co przyniesie mi radość to fakt, iż chłopcy powiedzą mi kiedy nie będą w 100 procent gotowi. Mamy przecież świetnych piłkarzy również i na ławce. Oni są zawsze chętni aby z marszu wejść na boisko.
Chorwat przyznał ponadto, jak radzi sobie z przeciążeniami fizycznymi podczas rosyjskiego mundialu: - Po prostu nie napieramy podczas treningów. Nie mamy niczego, co moglibyśmy tutaj wytrenować. Jedyne czego potrzebujemy to relaks oraz świeżość na ostatni mecz - opowiada Dalić.
Czy takie podejście przyniesie Chorwatom wymarzony puchar? Dowiemy się już niedługo. Początek finałowego starcia między Francją a Chorwacją rozpocznie się na Łużnikach w niedzielę (15 lipca) o godz. 17.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Chorwacki piłkarz Legii liczy na wygraną w finale. "Najpiękniejszy dzień w naszym życiu"