Mundial 2018. Lovren skrytykował Francuzów. "Nie grali w piłkę, byliśmy od nich lepsi"

WP SportoweFakty / PETER POWELL  / Na zdjęciu: Dejan Lovren (z lewej)
WP SportoweFakty / PETER POWELL / Na zdjęciu: Dejan Lovren (z lewej)

Reprezentacja Chorwacji przegrała w finale mistrzostw świata z Francją 2:4 i musiała zadowolić się tytułem wicemistrzów globu. Z porażką nie mógł pogodzić się Dejan Lovren. - Francja nie grała w piłkę, byliśmy lepsi - przyznał.

Finałowy pojedynek mistrzostw świata zakończył się triumfem Francuzów 4:2. W drugiej połowie spotkania Trójkolorowi bezlitośnie wykorzystywali błędy w obronie Chorwatów. Ci w pierwszej sprezentowali rywalom dwie bramki. Reprezentacja Chorwacji przez cały mecz była aktywniejsza w ofensywie, ale nie przełożyło się to na końcowy triumf.

Rozczarowania takim zakończeniem finałowego meczu nie krył Dejan Lovren. - Byliśmy lepsi. Francja nie grała w piłkę nożną. Rywale czekali na swoją szansę i zdobywali bramki. Mieli jedną taktykę i to trzeba uszanować. Każdy mecz grali w ten sposób. Jestem rozczarowany, ponieważ przegraliśmy, ale graliśmy znacznie lepiej niż przeciwnicy - powiedział Chorwat.

Dla 4-milionowej Chorwacji to i tak największy sukces w historii. Po raz drugi kraj ten sięgnął po medal mistrzostw świata. 20 lat temu, na mundialu we Francji, Chorwacja była trzecia. Teraz poprawiła ten wynik. - Jestem dumny z tego, co osiągnęliśmy. Żałujemy teraz, gdy patrzymy na decyzje sędziego, ale nie ma to już sensu. Trudno to opisać. Może po paru miesiącach będę na to patrzył inaczej - dodał.

Obrońca Liverpoolu FC odniósł się także do decyzji podejmowanych przez sędziego Nestora Pitanę. - Byłem pewien, że nie było rzutu karnego. Nasz piłkarz nie mógł zareagować. To niemożliwe, gdy jesteś tak blisko piłki. To był krytyczny moment. Pod tym względem VAR musi się poprawić, bo czasem jest to rzut karny, a czasem nie. Naprawdę tego nie rozumiem - ocenił.

ZOBACZ WIDEO Eksperci zgodni ws. nowego selekcjonera Polaków. "Musi mieć jakąś koncepcję"

Komentarze (5)
avatar
Zawsze My
16.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
tak, tak, jasne nie grali w piłkę i dlatego tylko 4:2...Chorwaci jak większość Bałkanów to złośliwi niepotrafiący przegrywać cholerycy... 
avatar
p-wy
16.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jak nie sami? 4:2 ,wszystko w temacie. 
avatar
Y3322
16.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zabojady wygraly, ale nie same - najpierw rzut wolny po faulu, ktorego nie bylo, potem reka, ktora byla, ale bez znaczenia dla losow gry, wiec smialo mozna bylo ja pominac ( choc z drugiej str Czytaj całość