Mundial 2018. Hiszpania w szoku po zwolnieniu Julena Lopeteguiego. "Pięć minut, które wywołały krasnodarski kryzys"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Hiszpańskie środowisko piłkarskie jest w szoku po decyzji krajowej federacji o rozstaniu z Julenem Lopetegui dosłownie w przededniu startu mundialu.

1
/ 4

"AS": Trzęsienie ziemi w hiszpańskim futbolu

Kilka dni przed pierwszym meczem MŚ 2018 z Portugalią (18.06) reprezentację Hiszpanii nawiedziły dwa trzęsienia ziemi. W poniedziałek gruchnęła wiadomość, że Julen Lopetegui zostanie po mundialu trenerem Realu Madryt, a we wtorek hiszpańska federacja zwolniła selekcjonera, nie bacząc na to, że lada moment La Roja rozpocznie udział w mundialu. Luis Rubiales, prezydent hiszpańskiej federacji piłkarskiej (RFEF) zarzucił Lopeteguiemu brak lojalności - w końcu szkoleniowiec niedawno przedłużył swój kontrakt ze związkiem do 2020 roku, a teraz za plecami pracodawcy porozumiał się z Realem Madryt.

"Trzęsienie ziemi w hiszpańskim futbolu" - komentuje "AS". "Dwa dni przed inauguracją mistrzostw świata w Rosji hiszpańska federacja zwolniła Julena Lopeteguiego z posady selekcjonera. Stało się to dzień po ogłoszeniu, że Lopetegui podpisał trzyletni kontrakt z Realem Madryt" - czytamy.

Największy hiszpański dziennik sportowy szybko podał, że drużynę podczas MŚ 2018 ma poprowadzić Fernando Hierro i ta informacja została oficjalnie potwierdzona przez RFEF.

2
/ 4

"Marca": Pięć minut, które wywołały kryzys w kadrze

Katalońska "Marca" skupia się na tym, że kryzys w reprezentacji Hiszpanii został wywołany przez formę, w jakiej Julen Lopetegui porozumiał się z Realem Madryt i czas, w jakim RFEF została poinformowana o rozmowach selekcjonera z klubem.

"Pięć minut, które wywołały krasnodarski kryzys w drużynie narodowej" - czytamy. "Luis Rubiales pojawił się w sali konferencyjnej z pół godzinnym opóźnieniem. W tym czasie reprezentanci Hiszpanii próbowali przekonać go do tego, by nie zwalniał selekcjonera, ale pozostał nieugięty. - Musimy poradzić sobie z tym bez Julena Lopeteguiego - przekazał piłkarzom" - relacjonuje "Marca".

Rubiales dowiedział się o porozumieniu selekcjonera z Realem dosłownie tuż przed tym, jak klub ogłosił zatrudnienie Lopeteguiego. "To zmusiło go do zwolnienia selekcjonera 48 godziny przed pierwszym meczem mundialu" - pisze "Marca".

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Polska - Litwa. Robert Lewandowski: To zwycięstwo niewiele daje. Nieraz trudniej strzelić gola na treningu

3
/ 4

"Mundo Deportivo": bezradny Rubiales

W "Mundo Deportivo" czytamy, że po tym, jak Luis Rubiales dowiedział się, że Real Madryt chce zatrudnić Julena Lopeteguiego, poprosił o wstrzymanie decyzji do czasu, kiedy przemieści się z Moskwy do Krasnodaru, gdzie stacjonuje reprezentacja Hiszpanii, ale chwilę później Real ogłosił zatrudnienie selekcjonera i nie było już odwrotu. Prezydent RFEF okazał się bezradny wobec potęgi Realu, ale "Mundo Deportivo" chwali go za to, że stanął w obronie takich wartości jak lojalność i szacunek.

4
/ 4

"Sport": Nawet kapitanowie nie powstrzymali Rubialesa

"Komunikat Realu Madryt w sprawie zatrudnienia Julena Lopeteguiego wysadził w powietrze zgrupowanie reprezentacji Hiszpanii w Krasnodarze" - pisze kataloński "Sport". "Nawet interwencja rady drużyny nie przekonała Luisa Rubialesa do zmiany decyzji i pozostawienia selekcjonera na stanowisku. Piłkarze chcieli powstrzymać prezydenta federacji przed podjęciem decyzji pod wpływem impulsu, ale ten nie dał się przekonać" - czytamy.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (2)
avatar
Kawał Urwisa
13.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hiszpania nie ma co liczyć na sukces w najbliższym mundialu.  
Bob Shakalaka
13.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Katalońska "Marca" - te dwa słowa mówią bardzo dużo o tym kto pisał ten artykuł :)