- Parę lat temu mówiło się o młodym Schmeichelu, że gdzie mu tam do ojca, że to nie ta klasa, nigdy nie osiągnie takiego poziomu. Nagle zmieniamy myślenie, jeden turniej i winda jedzie do góry. Taka jest charakterystyka mundialu, jedni się wybijają a inni idą w dół - mówi Dariusz Tuzimek.