Już piąty raz w światowym czempionacie pojawi się Nigeria. Super Orły zyskały wielu fanów podczas mundialów w 1994 i 1998 roku, kiedy to grając radosny futbol odpadali dopiero w 1/8 finału po konfrontacjach z Włochami (Squadra Azzurra wyrównała stan gry w 88. minucie i awansowała po dogrywce) oraz Danią (porażka 1:4).
Później było już jednak gorzej. W Korei Południowej i Japonii oraz RPA nie wyszli z grupy, a do Niemiec nawet się nie zakwalifikowali. Tym samym Nigeryjczycy na kolejną wygraną na najważniejszej piłkarskiej imprezie czekają już 16 lat. Na razie nie zmienia się pewna tradycja - dojdzie do konfrontacji na linii Nigeria - Argentyna. Obie ekipy aż 4-krotnie trafiały do jednej grupy, a reprezentanci Albicelestes wygrywali 2:1 oraz dwa razy po 1:0.
[ad=rectangle]
W 23-osobowej kadrze brakuje kilku znanych z europejskich boisk piłkarzy. Selekcjoner zdecydował się zrezygnować z niektórych "pewniaków" i nieco odmłodził kadrę, którą dowodzi gracz Chelsea Londyn, John Obi Mikel. Za ofensywne akcje będą w głównej mierze odpowiedzialni także inni gracze z Premier League - Victor Moses (Liverpool) oraz Peter Odemwingie (Stoke). Dodatkowo warto zwrócić uwagę na Ogenyi Onaziego (Lazio) i Emmanuela Emenike (Fenerbahce). Zdecydowanie najwięcej problemów Super Orły będą miały z zachowaniem czystego konta, choć między słupkami stanie doświadczony Vincent Enyeama (Lille).
Selekcjonerem kadry jest kontrowersyjny Stephen Keshi, który Nigerią dowodzi od 2011 roku. W tym czasie Super Orły zdołały sięgnąć po Puchar Narodów Afryki, a także bez problemu i żadnej porażki przeszły eliminacje do mundialu. Puchar Konfederacji zakończyli na piątym miejscu i z jednym zwycięstwem (nad Tahiti 6:1). W Brazylii będzie im już znacznie trudniej, głównie ze względu na niedoświadczoną formację obronną, która w końcu będzie musiała zatrzymać tuzów pokroju Lionela Messiego, Sergio Aguero czy Edina Dzeko.
Kadra Nigerii na mistrzostwa świata w Brazylii: