Pojedynek braci Boatengów na MŚ. Kevin-Prince: Najwyższy czas pokonać Jerome'a

Podobnie jak w 2010 roku bracia Boatengowie staną naprzeciwko siebie podczas mistrzostw świata. Reprezentant Ghany liczy, że zdoła zrewanżować się kadrowiczowi Joachima Loewa.

23 czerwca 2010 roku doszło do historycznej konfrontacji braci na mundialu. Kevin-Prince Boateng i Jerome Boateng wystąpili od pierwszego gwizdka w pojedynku Ghany z Niemcy, który nasi zachodni sąsiedzi wygrali 1:0 po trafieniu Mesuta Oezila. Niemal dokładnie cztery lata później zawodnicy Schalke 04 Gelsenkirchen oraz Bayernu Monachium ponownie zmierzą się na mistrzostwach świata - tym razem w drugiej kolejce fazy grupowej.

- Przegrałem z Niemcami w 2010 roku, a ostatnio uległem Bayernowi jako zawodnik Schalke. Teraz nadszedł czas, by wreszcie pokonać Jerome'a - nawet jeśli przeciwko Portugalii pokazał, że znajduje się w świetnej formie - zapowiada 27-latek. - Na pewno pojawię się na murawie, natomiast nie wiem, czy zagra Jerome. Nie mamy ostatnio kontaktu, koncentrując się całkowicie na turnieju - dodaje.
[ad=rectangle]
Stoper Bawarczyków świetnie wypadł na inaugurację mundialu, wyłączając z gry Cristiano Ronaldo. Pomocnik Schalke nieoczekiwanie nie znalazł się w wyjściowym składzie reprezentacji Ghany i wszedł do gry dopiero w 59. minucie, a jego drużyna uległa USA. Dla Czarnych Gwiazd spotkanie z Niemcami będzie meczem ostatniej szansy. - Byłem zaskoczony, że nie znalazłem się w jedenastce. Porażka oznacza, że dwa kolejne mecze trzeba wygrać. W meczu z Niemcami zwycięży ten, kto wykaże większe zaangażowanie i wolę walki. Dlatego też zamierzamy walczyć do ostatniej kropli krwi - zapewnia Ghańczyk.

Przed mundialem Kevin-Prince krytykował reprezentację Niemiec za brak wyraźnego lidera i piłkarzy ze zdolnościami przywódczymi. Teraz sam musi pokazać, że potrafi poderwać zespół do walki.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: