Niedziela to drugi dzień fazy pucharowej na mistrzostwach świata w Brazylii. Po konfrontacjach reprezentacji z Ameryki Południowej nadszedł czas na mecze Europejczyków z przedstawicielami strefy CONCACAF.
O godzinie 18:00 czasu polskiego Reprezentacja Holandii zagra z Meksykiem. Pomarańczowi przeszli jak burza przez rozgrywki grupowe, byli jedną z czterech reprezentacji z kompletem zwycięstw, a na dodatek strzelili najwięcej - 10 goli. - Już tylko cztery mecze do mistrzostwa? - uśmiechał się Wesley Sneijder, cytowany przez fifa.com. - A tak poważnie przed nami wciąż długa droga. Zawsze patrzymy na najbliższego przeciwnika, a Meksyk to drużyna, z którą gra się trudno. Musimy skupić się wyłącznie na tym meczu - dodał.
[ad=rectangle]
Zdaniem niektórych ekspertów Holendrzy mogą mieć problem z utrzymaniem formy przez cały turniej. Powtarzają się też opinie, że niedzielny mecz będzie dla nich najpoważniejszym testem. - Czeka ich większe wyzwanie niż Brazylię w meczu z Chile. Meksyk wyrósł na prawdziwą rewelację mundialu. Oprócz tego, że zaskoczył dobrą formą, to prezentuje po prostu świetny futbol. Gra ofensywnie, bardzo zespołowo, a poszczególni piłkarze imponują wyszkoleniem technicznym. W tej parze możliwy jest każdy wynik i trudno nawet mówić, że Holendrzy są faworytami - stwierdził Stefan Białas.
"El Tri" zajęli drugie miejsce w grupie A. Tak jak Holandia są niepokonani, a jedyne punkty stracili przez remis 0:0 z Brazylią. Po tym spotkaniu bramkarz Guillermo Ochoa trafił na czołówki wielu światowych mediów. Portero był porównywany do ściany, a Meksykanie kierowali w jego kierunku gromkie "gracias" za uratowanie czystego konta. Generalnie Ochoa i spółka imponują skuteczną grą obronną i stracili dotychczas tylko jednego gola.
- Przeszliśmy fazę grupową zasłużenie i w stylu, z którego możemy być dumni i daje nam dużo pewności siebie. Mimo tego, co już osiągnęliśmy, nasza misja trwa - zapowiedział Andres Guardado. Przed Meksykanami szansa na sukces, na który czekają od kilkudziesięciu lat. Po raz ostatni byli w ćwierćfinale mistrzostw świata w 1986 roku. Od tego czasu 1/8 finału stanowi dla nich barierę nie do pokonania.
Pomarańczowi zagrają bez Leroya Fera, który naderwał mięsień lewego uda. Do rywalizacji dojdzie w Fortalezie, prawdopodobnie w trudnych warunkach atmosferycznych i na nie najlepszym boisku. Z uwagi na obawy o stan nawierzchni jedni i drudzy nie trenowali na Estadio Castelao. Meksyk miał już jednak okazję tam zagrać, a było to wspomniane starcie z Brazylią. Historia kontaktów piłkarskich obu reprezentacji? Prawie idealnie na remis, co również zapowiada zaciętą walkę.
Drugą bitwę o awans do ćwierćfinału stoczą Reprezentacja Kostaryki z Grecją. Mecz niespodzianka, ponieważ mało kto stawiał, że "Los Ticos" wygrają grupę śmierci z Urugwajem, Anglią i Włochami, a Grecy wyszarpią drugie miejsce w grupie C.
Kostarykanie zaskarbili sobie serca wielu kibiców, grając na nosie papierowym faworytom. Mundial jest dla nich pięknym snem, z którego nie chcą się wybudzić. - Ta drużyna jest stworzona do wielkich rzeczy - przekonuje Jorge Luis Pinto, który będzie mieć do dyspozycji całą kadrę. Pinto uważany jest za mistrza w rozpracowaniu taktycznym rywala. Dodatkowo ma wsparcie w osobie Joela Campbella. Gwiazda reprezentacji Kostaryki spędziła zeszły sezon na wypożyczeniu z Arsenalu Londyn do Olympiakosu Pireus. Plusem po stronie Kopciuszka jest znajomość stadionu w Recife, gdzie wygrał już 1:0 z Włochami.
Kostaryka zmierzy się z Grecją po raz pierwszy. Obie reprezentacje zagrają o historyczny, pierwszy ćwierćfinał mundialu. Ba, Grecja jest debiutantem w fazie pucharowej mistrzostw świata. Podopieczni Fernando Santosa osiągnęli sukces rzutem na taśmę, strzelając gola z rzutu karnego w doliczonym czasie meczu z Wybrzeżem Kości Słoniowej. Siłą Hellady mają być tradycyjnie: dyscyplina taktyczna, doświadczenie i cwaniactwo. Krzysztof Warzycha alarmuje jednak, że wiekowa drużyna może mieć problem z utrzymaniem tempa w trudnych warunkach klimatycznych. Pozytywną wiadomością dla trenera Santosa jest powrót po zawieszeniu Konstantinosa Katsouranisa, pod znakiem zapytania stoją natomiast występy Panagiotisa Kone i Orestisa Karnezisa.
Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!
Grecja nie zachwyca piłkarskiego świata, a ich gra jest nazywana przez złośliwych "lekiem na bezsenność". Podopieczni Santosa bronią się, na razie słowami, a być może w niedzielę obronią się wynikiem i stylem. - Kostaryka to rywal w zasięgu Grecji. Muszę przyznać, że przed rozpoczęciem MŚ nie postawiłbym na nią żadnych pieniędzy. Ale jest mocna, o czym świadczą zwycięstwa nad Urugwajem i Włochami oraz remis z Anglią. Ci piłkarze są bardzo dobrze przygotowani fizycznie, choć zdarzają im się i błędy. Dlatego mam nadzieję, że Grecy, skuteczni w defensywie, potrafią z kontry strzelić bramkę, może decydującą - cytuje PAP Warzychę.
Holandia - Meksyk / nd. 29.06.2014 godz. 18:00
-> Relacja NA ŻYWO
Drużyny mundialu: Holandia - Pomarańczowi w końcu w złocie?
Drużyny mundialu: Meksyk - niechlubni rekordziści
Sędzia: Pedro Proenca (Portugalia).
Kostaryka - Grecja / nd. 29.06.2014 godz. 22:00
-> Relacja NA ŻYWO
Drużyny mundialu: Kolektyw siłą Kostaryki?
Drużyny mundialu: Grecy w końcu wyjdą z grupy?
Sędzia: Benjamin Wiliams (Australia).