Po fazie grupowej i 1/8 finału liderem klasyfikacji strzelców mistrzostw świata jest nieoczekiwanie James Rodriguez. Piłkarz AS Monaco zdobył już dla reprezentacji Kolumbii pięć goli i wyprzedza Lionela Messiego, Neymara oraz Thomasa Muellera. Czy da się we znaki także Brazylijczykom w piątkowym ćwierćfinale?
- James udowadnia, że ma nieprzeciętny talent, a ja już wcześniej wiedziałem, że to świetny piłkarz. Ma dopiero 22 lata, nieco brakuje mu doświadczenia, a mimo to potrafi wziąć na swoje barki ciężar odpowiedzialności. Możemy mu pogratulować, jednak z całym szacunkiem - uważam, że jego popisy na mundialu już się skończyły - przekonuje Neymar.
[ad=rectangle]
- Nie wiem, czy jestem lepszy od Rodrigueza, ale wierzę, że Brazylia go przyćmi i zatrzyma. Niekoniecznie uczynię to ja, jednak uda się to całej drużynie - tłumaczy podopieczny Luiza Felipe Scolariego.
Neymar zapewnia, że podczas mundialu nie są dla niego ważne indywidualne popisy. - Już na pierwszej konferencji powiedziałem, że tytuł króla strzelców niewiele dla mnie znaczy i nie po to zagram na mistrzostwach. Chcę zdobyć tytuł z Brazylią i jeśli w kolejnym meczu spiszę się słabo, a mimo to zwyciężymy 1:0, będę szczęśliwy - przekonuje brazylijska gwiazda.
Prosze Cie jestes, najmniej obiektywnym kibicem Barcelony jakiego znam ;)
Wygral Argentynie kazdy mecz grupowy, ale nic tam, najwazniejsze, ze w ostatnim meczu nic nie strzelil, wiec jest slaby. Czytaj całość