Niemcy - Argentyna, czyli starcie złotych generacji

Albicelestes są drużyną opartą o najbardziej utytułowane pokolenie argentyńskiego futbolu od paru trzech dekad. Najważniejszymi postaciami zespołu Alejandro Sabelli są złoci medaliści młodzieżowych mistrzostw świata i Igrzysk Olimpijskich.
[ad=rectangle]

Kto wygra w finale? "Argentyna to jest Di Maria, Messi i koszulki"

Sześciu z 23 wybrańców Sabelli na mundial w Brazylii to mistrzowie świata w kategorii U-20 z 2005 roku z Lionelem Messim na czele. Turniej rozgrywany przed 9 laty w Holandii był tym, w czasie którego genialny piłkarz z Rosario objawił się szerszej publiczności. 18-letni wówczas Messi z sześcioma golami został królem strzelców mistrzostw i wybrano go także najlepszym piłkarzem czempionatu. To jego dublet przesądził o wygranej Argentyny z Nigerią  (2:1) w finałowym spotkaniu. Oprócz Messiego podstawowymi zawodnikami drużyny Francisco Ferraro byli Ezequiel Garay, Pablo Zabaleta (kapitan tamtej ekipy), Lucas Biglia, Fernando Gago i Sergio Aguero. To w komplecie pierwszoplanowe postacie dzisiejszej kadry Argentyny - "Pokolenie 2005".

Dwa lata później podczas MŚ U-20 rozgrywanych w Kanadzie Albicelestes obronili tytuł, a o obliczu tej drużyny decydowali m.in. Sergio Romero, Angel di Maria i wspomniany Aguero, który powtórzył wyczyn Messiego i z sześcioma bramkami został królem strzelców imprezy, a został też wybrany najlepszym piłkarzem turnieju. Co ciekawe, w drodze po obronę tytułu Argentyńczycy w 1/8 finału pokonali reprezentację Polski, z której dziś w dorosłej kadrze grają tylko Grzegorz Krychowiak i Wojciech Szczęsny (wówczas rezerwowy). Reszta kadrowiczów Michała Globisza jest na peryferiach futbolu.

W 2008 roku połączone siły mistrzów świata z Holandii (Messi, Aguero, Garay, Gago, Zabaleta) i Kanady (Romero i di Maria) poprowadziły Argentynę do drugiego z rzędu olimpijskiego złota. Drużynę Marcelo Bielsy wsparli starsi Juan Roman Riquelme i Javier Mascherano, który wygrał turniej olimpijski też w 2004 roku, a do ekipy dołączył Ezequiel Lavezzi - to oznacza, że dziś w kadrze Sabelli jest dziewięciu złotych medalistów IO 2008. Mało tego, siedmiu-ośmiu z nich ma duże szanse na występ w finale XX MŚ już od pierwszej minuty!

Przeciwko naszpikowanej złotem "11" Argentyny stanie na Maracanie drużyna oparta w dużej mierze o pierwsze "dzieci rewolucji", do której doszło w niemieckim futbolu po 2000 roku i klęsce na Euro w Belgii i Holandii, a które swój pierwszy skalp w seniorskiej piłce zdobyły w 2009 roku, wygrywając Młodzieżowe Mistrzostwa Europy. O sile drużyny Horsta Hrubescha stanowili Manuel Neuer, Benedikt Hoewedes, Jerome Boateng, Sami Khedira (kapitan), Mesut Oezil i Mats Hummels. Czterech z nich ma już na koncie brązowy medal MŚ wywalczony przed czterema laty w RPA.

W mistrzowskiej drużynie Niemiec grali też m.in Sebastian Boenisch (dziś reprezentant Polski), Fabian Johnson i Ashkan Dejagah, który na mundialu w Brazylii reprezentowali... USA i Iran. Z kolei z argentyńskiego zespołu mistrzów z 2005 roku Gabriel Paletta na kończących się w niedzielę mistrzostwach świata zagrał dla Włoch.

Naprawdę rzadko zdarza się, by do pierwszych reprezentacji tak szerokim strumieniem weszli i utrzymali się w nich piłkarze, którzy z powodzeniem grali dla kraju w drużynach młodzieżowych. Przecież spośród 20 srebrnych medalistów IO w Barcelonie w 1992 roku 10 lat później na mistrzostwach świata w Japonii i Korei Południowej Polskę reprezentowało tylko trzech: Tomasz Wałdoch, Piotr Świerczewski i Marek Koźmiński.

Medaliści młodzieżowych rozgrywek w kadrach Argentyny i Niemiec na MŚ: