Po długich i intensywnych przygotowaniach do wyścigu Red Bull X-Alps 2017
32 zawodników z 21 krajów dotarło właśnie do obozu w Fuschl am See w Austrii.
W malowniczej wiosce regionu Salzburgerland uczestnicy rywalizacji w towarzystwie pomocników dokonują ostatnich poprawek i dopracowują swoje strategie.
O skali trudności Red Bull X-Alps mogą świadczyć liczby: każdy zawodnik będzie musiał pokonać ok. 100 km dziennie, spalając przy tym nawet 6000 kcal. Dzięki energii spalonej podczas wyścigu przez jednego zawodnika, 60-watowa żarówka świeciłaby przez 58 dni!
ZOBACZ WIDEO: Polak wystartuje w morderczym wyścigu w Alpach. "To będzie ogromne zmęczenie"
W poprzedniej edycji rajdu, zwycięzca pokonał trasę o 100 km krótszą od tegorocznej
w 8 dni, 4 godziny i 37 minut. Ile będzie potrzebował najszybszy zawodnik w tym roku? Na wynik złożą się umiejętności, warunki pogodowe, forma fizyczna oraz odpowiednie przygotowanie sprzętowe.
Każdy z uczestników Red Bull X-Alps to profesjonalny paralotniarz z doświadczeniem zawodniczym w międzynarodowych imprezach. To właśnie w powietrzu uczestnicy będą chcieli pokonywać największe dystanse.
- Dysponuję skrzydłem trzyrzędowym. Wtajemniczeni w paralotniarstwo wiedzą, że są też skrzydła dwurzędowe, ale stwierdziłem, że w tym wyścigu kwestia bezpieczeństwa też jest bardzo istotna, a skrzydła trzyrzędowe charakteryzują się tym, że dużo łatwiej wychodzą z wszelakich deformacji – opowiada Michał Gierlach, jedyny Polak startujący w rajdzie.
- Uprząż, z której korzystam została skonstruowana specjalnie na Red Bull X-Alps. Waga była podstawowym wyznacznikiem dla projektantów. Waży 1,4 kg. Jednocześnie, przy zachowaniu niskiej wagi, udało się uzyskać bardzo duży komfort - zaznacza polski pilot paralotni.
Michał Gierlach będzie wyposażony także w szereg akcesoriów. Cały czas przy sobie będzie miał kijki do chodzenia oraz elektronikę, na którą składa się m.in. urządzenie śledzące (live tracker), dzięki któremu będzie można śledzić jego pozycję na stronie redbullxalps.com.
Poniżej zamieszczamy live tracker, dzięki któremu podczas zawodów będzie można obserwować położenie Michała Gierlacha:
Każdy zawodnik będzie dysponował tzw. zespołem supportowym. Zespół porusza się samochodem mogąc dostarczyć brakujący sprzęt w prawie dowolne miejsce, gdzie prowadzi droga, lub donieść go zawodnikowi podążając górskim szlakiem.
- Zestaw biwakowy będzie przygotowany w samochodzie supporterów. W jego skład wchodzi między innymi lekki namiot i lekki śpiwór puchowy. Jeśli zdarzyłby mi się jakiś biwak w górach, wówczas moi supporterzy będą mi dostarczać niezbędny sprzęt - zapowiada Michał Gierlach.
O Red Bull X-Alps
Red Bull X-Alps 2017 wystartuje 2 lipca i będzie to już ósma edycja najtrudniejszego rajdu przygodowego świata. Startując z Salzburga, 32 zawodników reprezentujących 21 narodowości przemierzy w prostej linii trasę przez Alpy do Monako liczącą 1 138 km, po drodze zaliczając 7 punktów kontrolnych w 7 różnych krajach.
Dzięki zaawansowanej technologii Live Tracking miliony fanów będą mogły śledzić każdy ruch podróżujących pieszo lub na paralotni zawodników. Z uwagi na nieustannie zmieniające się warunki pogodowe zaplanowanie odpowiedniej taktyki jest równie ważne co ekstremalna wytrzymałość.
W tym sezonie każdemu zawodnikowi towarzyszyć będzie pomocnik, którego zadaniem będzie udzielanie wsparcia w kwestii strategii, odżywiania i całej reszty.
Przed startem głównego wyścigu w regionie Salzburgerland rozegrany zostanie jednodniowy Leatherman Prologue, w ramach którego zawodnicy powalczą o jedną z trzech przepustek Ledlenser Nightpass umożliwiających rywalizację poza obowiązkowym okresem odpoczynku.
Drugiego dnia głównego wyścigu start każdego z zawodników, którzy standardowo rozpoczynają rywalizację o 5:00 rano, zostanie opóźniony o czas, jaki stracili do zwycięzcy podczas Leatherman Prologue.