Spokój i konsekwencja - relacja z meczu Polska - Portoryko

Polskie siatkarki mocnym akcentem zakończyły udział w interkontynentalnym turnieju kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskim - w niedzielę podopieczne Marco Bonitty, które już wcześniej zapewniły sobie udział w najważniejszej sportowej imprezie, w trzech krótkich partiach pokonały reprezentację Portoryko. Spotkanie przebiegało w nieco ospałym tempie, a Polki wyraźnie chciały zapewnić sobie sukces najmniejszym nakładem sił.

Lidia Łydka
Lidia Łydka

Polska: Dziękiewicz, Barańska, Skorupa, Ciaszkiewicz, Bednarek, Skowrońska, Zenik (libero)

Portoryko: Mojica, Alvarez, A. Cruz, E. Cruz, Ocasio, Torregrosa, Seilhamer (libero) oraz Colon, Ruiz, S. Ocasio

Niedzielny pojedynek rozpoczął udany blok polskiego zespołu, który zagrał dziś w mocno odmienionym składzie. W Tokio, po raz pierwszy w tym turnieju, całe spotkanie zagrały: przyjmująca Karolina Ciaszkiewicz oraz rozgrywająca Katarzyna Skorupa.

Pierwsza przerwa techniczna to minimalne prowadzenie podopiecznych trenera Marco Bonitty, które dał im nieudany atak jednej z liderek Portoryko - Cariny Ocasio (8:7). Przez całą partię utrzymywała się niewielka przewaga polskich siatkarek (13:12, 16:14, 18:15), mimo iż rywalki zapisały na swoim koncie kilka udanych i widowiskowych akcji ofensywnych (Alvarez, A. Cruz czy C. Ocasio). Odsłonę zakończył efektowny atak Agnieszki Bednarek ze środka (25:22).

Drugi set nie przyniósł zmiany obrazu gry, a Polki – grając z opanowaniem i pełnym wyrachowaniem - powoli budowały swoją przewagę (8:6, 16:14). Znakomita kontra Anny Barańskiej dała biało - czerwonym znaczące już prowadzenie (20:15), które jednak błyskawicznie stopniało m.in. po serii bloków Portorykanek powstrzymujących Karolinę Ciaszkiewicz i dwukrotnie - Katarzynę Skowrońską (20:19). Końcówka partii należała już do polskiego zespołu, a ataki Agnieszki Bednarek i skuteczny blok dały nam wygraną (25:22).

Trzecia partia to aktywniejsza gra Portorykanek na siatce i w obronie, co dało im kilka cennych punktów i pierwsze prowadzenie w meczu (2:3, 5:6). Rywalki Polek miały jednak widoczne problemy z utrzymaniem wysokiego poziomu własnej gry, udane akcje przeplatając kompletnie nieudanymi (8:7 - zepsuta zagrywka Alvares, 11:12 - atak C. Ocasio). Druga przerwa techniczna to przewaga polskiego zespołu (16:14), ale i tym razem Portorykanki błyskawicznie doprowadziły do wyrównania (16:16), dzięki dobremu atakowi Torregrosa i trudnej zagrywce Ruiz. Jednak to było wszystko, na co dziś było stać zawodniczki z Portoryko, a kolejne ich błędy (C. Ocasio, Torregrosa) przy skutecznych akcjach Polek (Karolina Ciaszkiewicz, Katarzyna Skowrońska) dały wygraną biało-czerwonym (25:22).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×