Polska z kolejnym medalem za igrzyska olimpijskie w... Pekinie

Newspix / Łukasz Grochala
Newspix / Łukasz Grochala

Marcin Dołęga został oficjalnie brązowym medalistą z... Pekinu, a więc z igrzysk olimpijskich z 2008 roku. To efekt dyskwalifikacji Dmitrija Łapikowa z Rosji w dwuboju.

"W dniu 4 lipca br. do Polskiego Komitetu Olimpijskiego wpłynęło podpisane przez przewodniczącego MKOl dr Thomasa Bacha oficjalne pismo, informujące o przyznaniu polskiemu sztangiście kategorii do 105 kg - Marcinowi Dołędze brązowego medalu za wynik osiągnięty podczas Igrzysk XXIX Olimpiady w Pekinie (2008) - 420 kg w dwuboju" - informuje Polski Komitet Olimpijski.

Marcin Dołęga w tej konkurencji został sklasyfikowany na czwartej pozycji, jednak po wielu latach wyszło na jaw, że Dmitrij Łapikow był na dopingu podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie. Stracił zatem brązowy medal, który powędrował teraz w ręce polskiego sportowca.

Oznacza to także, że nasz dorobek z Pekinu wynosi 11 medali.

Jednocześnie MKOl poinformował o przesunięciu (z analogicznego powodu) na szóste miejsce w klasyfikacji sztangistki Aleksandry Klejnowskiej-Krzywańskiej (kat. 58 kg), a na siódme miejsce - lekkoatletki Wioletty Frankiewicz (3000 m z przeszkodami) i ciężarowca Roberta Dołęgi (105 kg).

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: zakpił z piłkarza Realu. Film zrobił furorę (WIDEO)

Wymienieni sportowcy otrzymają dyplomy odpowiadające miejscom, jakie ostatecznie im przyznano.

Do PKOl przesłano też przeznaczony dla Dołęgi brązowy medal olimpijski. Otrzyma go najprawdopodobniej we wrześniu.

Przypomnijmy, że w sierpniu 2015 roku Dołęga został zawieszony na dwa lata za stosowanie dopingu. To nie była pierwsza taka sytuacja. W 2004 roku u sztangisty wykryto podwyższony poziom testosteronu, po czym zdyskwalifikowano go także na 24 miesiące.

Komentarze (5)
Mietek Grzechotnik
5.07.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Doping sponsorowany przez państwo. Od czasów ZSRR to się u nich nie zmieniło. 
avatar
pocotokomu
4.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
A za rok się okaże, że w Pekinie, tak jak w 2004 i 2015 Dołęga też był "na koksie" i znowu będą medalowe roszady. Koksiarzom kiedykolwiek przyłapanym nie powinni dawać medali. Przyłapany na dop Czytaj całość
avatar
yes
4.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pogubią się wśród medalistów starych, nowych, zawieszonych.
Może jeszcze inaczej w roku 2040 zweryfikują wyniki pekińskich IO... 
avatar
stop pisLAMIZACJI
4.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
ale jaja, dwa razy przyłapany i jeszcze dostanie za 2008 r medal z IO W Pekinie. Zbadajcie powtórnie próbki pana D. z 2008 roku i ...