- Przygotowywaliśmy się do tego spotkania bardzo długo, ale Niemcy zaskoczyli nas przede wszystkim zagrywką. Na szczęście walczyliśmy i ostatecznie wygraliśmy - powiedział po wtorkowym meczu (wygranym przez Sborną 3:2) Wadim Chamuckich. Także trener reprezentacji Rosji, Władimir Alekno, podkreślał, że jego zespół nie zlekceważył swoich przeciwników. - Porażka Niemców z Polską nic nie oznaczała, dlatego powtarzałem moim zawodnikom, że trzeba się do tego spotkania dobrze przygotować zarówno fizycznie, jak i psychicznie - powiedział szkoleniowiec Sbornej i dodał, że wtorkowe zwycięstwo ma bardzo duże znaczenie dla jego zespołu.
Niemcy po wtorkowej porażce nie byli zbyt rozmowni. Stelian Moculescu na konferencji pomeczowej stwierdził tylko, że jego drużynie zabrakło szczęścia. - W całym spotkaniu zdobyliśmy jedynie dwa punkty mniej niż nasi przeciwnicy. Bjorn Andrae powiedział natomiast, że to był bardzo dobry mecz w wykonaniu Niemców, i że w grze swojego zespołu niczego nie chciałby zmienić. - Czasami wygrywasz, a czasami przegrywasz - dodał zawodnik, który w ubiegłym sezonie grał w klubie z Olsztyna.
W drugim wtorkowym meczu grupy B reprezentacja Brazylii pokonała Serbów 3:1, choć w tym spotkaniu nie zagrał Giba. - Mam kontuzje prawego barku - powiedział na konferencji pomeczowej kapitan Canarinhos. - Mamy dwunastu zawodników, jeśli będę się źle czuł, to nie będzie to żaden problem dla zespołu - dodał. Giba przyznał także, że wtorkowe spotkanie było bardzo nerwowe dla obu zespołów.
Kapitan reprezentacji Serbii, Nikola Grbic, zwrócił natomiast uwagę na fakt, że jego zespół po raz kolejny dobrze rozpoczął mecz, a potem grał słabiej. Mistrz Olimpijski z Sydney powiedział również, że ma nadzieję, iż w meczu przeciwko reprezentacji Polski drużyna Serbii zagra lepiej niż w dotychczasowych spotkaniach - Do tej pory nie graliśmy tak jak potrafimy.