Serbia - Włochy 0:3 (23:25, 20:25, 19:25)
Mecz pomiędzy reprezentacjami Włoch i Serbii był zdecydowanie najciekawszym ze spotkań w grupie B siatkarek. Spotkanie 3:0 wygrały Włoszki, które tym samy są jedną z dwóch ekip które nie zaznały jeszcze porażki w Pekinie.
Taismary Aguero była najskuteczniejszą zawodniczka zwycięskiej drużyny. Skończyła 14 z 24 ataków. Do tego 5 punktów zdobyła z zagrywki. Liderkę reprezentacji Włoch dzielnie wspomagały: Francesca Piccinini i Simona Gioli, zdobywając po 11 punktów.
W samego początku pierwszego seta zarysowała się przewaga Włoszek, które odskoczyły rywalkom na dystans 7 punktów. Na taki wynik wpływ miała znakomita gra Aguero, zwłaszcza w polu zagrywki oraz masa błędów Serbek. Przewaga Włoszek od wyniku 18:12 zaczęła topnieć. Reprezentantkom Serbii udało się doprowadzić do remisu po 22, ale końcówka należała do włoskiej drużyny.
W kolejnych dwóch setach Włoszki nie pozwoliły Serbkom na zbyt wiele i wygrały je odpowiednio do 20 i 19. Zwyciężczynie meczu w niedzielę zmierzą się z Brazylia o zwycięstwo w grupie, zaś Serbia będzie rywalizować z Rosją o trzecie miejsce.
Algieria – Rosja 0:3 (14:25, 19:25, 10:25)
Spotkanie pomiędzy Algierią a Rosją trwało jedynie godzinę. Samo to wskazuje jak wielka różnica klas dzieliła oba zespoły. Zwycięstwo Rosji dało to zrozumienia pozostałym ekipom, że mimo porażek z Włochami i Brazylią, jest to mocna ekipa i należy się z nią liczyć w każdym meczu. - Poprawiliśmy grę w każdym elemencie, co stanowi dobrą podstawę pod kolejne mecze - powiedział po meczu trener Rosjanek - Giovanni Carrara.
Rosja od początku spotkania z Algierią dominowała na boisku. Ani na chwilę jej supremacja nie podlegała dyskusji. W pierwszym secie świetna gra Evgeni Estes i Liubov Shashkovej dała Rosjankom zwycięstwo 25:14.
W pierwszych fragmentach drugiej partii Algierki trzymały kontakt punktowy ze swoimi rywalkami. Lydia Oulmou i Faiza Tsabet przodowały atakach ze strony Afrykanek. Algieria prowadziła nawet na pierwszej przerwie technicznej 8:7 i później 10:9. Trener Rosjanek postanowił zmienić rozgrywającą - Maria Akulova została zastąpiona przez Maria Sheshenin. Od tego momentu obraz gry zmienił się. Rosjanki momentalnie uzyskały przewagę (15:11), którą dowiozły do końca drugiego seta.
Trzecia odsłona spotkania była bardzo podobna do pierwszej. Zespół Rosyjski szybko uzyskał przewagę (10:3) i nie oddał jej już do końca partii, a nawet ją powiększając.
Brazylia - Kazachstan 3:0 (25:13, 25:6, 27:25)
Pierwsze dwa sety spotkania pomiędzy Brazylią i Kazachstanem przebiegały po dyktando tych pierwszych. Zwycięstwa do 13 i 6 mówią same za siebie. Po gładko wygranych pierwszych partiach na boisku ze strony Brazylii pojawiły się rezerwowe: środkowa Carolina Albuquerque i atakująca Welissa Gonzaga. Obraz gry się zmienił i kibice mogli oglądać wyrównane spotkanie. Wśród reprezentantek Kazachstanu pierwszoplanowe role grały: Yelena Pavlova i Olga Nassedkina. Wyrównana gra trwała do stanu po 25. Wtedy po raz kolejny objawił się kunszt siatkarski Brazylijek. Podwójny blok Helia Souza i Thaisa Menezes zakończył trzeciego seta i cały mecz.
Najlepszą zawodniczką wśród Brazylijek była Paula Pequeno (13 pkt.) zaś w drużynie Kazachstanu Pavlova.