Carmelo Anthony: Jestem naprawdę dumny

Mistrzowie świata i wicemistrzowie europy nie mieli wiele do powiedzenia w starciu z niesamowitymi tego dnia Amerykanami. Koszykarze z NBA górowali nad Hiszpanami w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła, wygrywając aż 119:82. Po meczu Carmelo Anthony nie krył radości z czwartej wygranej na pekińskich parkietach.

Jacek Konsek
Jacek Konsek

- Jestem naprawdę dumny z faktu, jak podeszliśmy do tego meczu – skoncentrowani od samego początku do końca, szczególnie w defensywie. Wywieraliśmy presję a wszystko funkcjonowało dużo lepiej niż w poprzednich dwóch spotkaniach - stwierdził jeden z liderów USA Carmelo Anthony. Skrzydłowy Denver Nuggets zdobył 16 punktów (w tym 4 "trójki"), mimo że na parkiecie przebywał zaledwie 16 minut.

- To oczywiście nie był dobry mecz w naszym wykonaniu. Nie jestem w ogóle zadowolony ze stylu w jakim dzisiaj graliśmy. Oni grali z dużo większą intensywnością, my nie potrafiliśmy tego dotrzymać im kroku przez cały mecz - powiedział hiszpański podkoszowy Pau Gasol, zdobywca 13 punktów i 6 zbiórek.

- Dwadzieścia osiem strat to niewiarygodny wynik. Jeśli osiągasz taki wynik to nie masz żadnych szans w każdym meczu. Myślę, że to jest dobra lekcja dla nas. Wiemy co musimy zrobić, aby rywalizować na najwyższym poziomie - dodaje Gasol. Hiszpania popełniła aż 28 strat, z kolei Amerykanie przechwytywali piłkę 16 razy.

- Drużyna USA chciała tym meczem podkreślić swoją obecność i to zrobiła. Chciała wysłać wiadomość wszystkim uczestnikom turnieju. Oni grają z określonym celem - aby wygrywać i udowodnić wszystkim dookoła, że jest sie najlepszym. I to jest właśnie sedno sprawy. Oni są lepsi jako zespół niż dwa lata temu. Mają lepszą mentalność - kończy podkoszowy Los Angeles Lakers.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×