Dziwna atmosfera wokół derbów Poznania. Trener Warty uciął spekulacje

Materiały prasowe / Klaudia Berda / Warta Poznań / Na zdjęciu: Dawid Szulczek
Materiały prasowe / Klaudia Berda / Warta Poznań / Na zdjęciu: Dawid Szulczek

- Nie interesują nas inne drużyny. Nieważne z kim gramy, satysfakcję czerpiemy ze zdobywania punktów dla siebie - tak do wszystkich spekulacji przed derbami Poznania odnosi się trener Warty Dawid Szulczek.

Zieloni zapewnili już sobie utrzymanie, tymczasem Lech wciąż musi się bić o mistrzostwo Polski i punkty są mu potrzebne jak tlen. Wokół derbowego starcia wytworzyła się dziwna atmosfera. Nie brakuje nawet głosów, jakoby zespół z Drogi Dębińskiej miał "odpuścić" lokalnemu rywalowi. Trener Dawid Szulczek podchodzi do całej sprawy na chłodno i stawia jednoznaczne deklaracje.

- Postaramy się, żeby tak jak w poprzednich meczach, Lech znów miał z nami przygody. Do wszystkich spotkań podchodzimy na sto procent. Sporo się teraz spekuluje w mediach, ale w szatni tych tematów właściwie nie poruszamy. Terminarz wypadł tak, że spotkanie z Lechem będzie w przedostatniej kolejce - po tym jak zapewniliśmy sobie utrzymanie. Jednak nie patrzymy na sprawę takimi kategoriami. Gramy z liderem, aktualnie najlepszą drużyną w kraju, a nasi zawodnicy mogą podnieść z boiska konkretne premie. Dlatego głosy, że nie mamy o co walczyć są nieprawdziwe - oznajmił podczas konferencji prasowej opiekun Warty.

Taryfy ulgowej nie będzie

Zieloni bardzo pechowo przegrywali poprzednie derby (dwukrotnie po golach w samej końcówce) i mają z Lechem rachunki do wyrównania. Właśnie tak postrzega najbliższą potyczkę ich szkoleniowiec.

ZOBACZ WIDEO: Z Pierwszej Piłki #7: Kto zostanie mistrzem Polski, kto spadnie z Ekstraklasy?

- Satysfakcję sprawia mi dopisywanie punktów, a nie fakt, czy możemy coś komuś odebrać. Interesuje mnie wyłącznie to, co zdobywa Warta, nie inne zespoły - zaznaczył.

- Nie koncentrujemy się na tym, z jakim rywalem gramy. Chcemy po prostu wygrać. Stając naprzeciwko lidera, zadanie jest trudne, ale jesteśmy gotowi na sto procent. Żadnej dodatkowej mobilizacji nie potrzebujemy. Nie będzie w mojej drużynie ani nadmiernego pompowania balonika, ani rozluźnienia - podkreślił Szulczek.

Utrzymanie jest, lecz pojawił się nowy cel

Szkoleniowiec Warty nie zamierza dopuścić, by jego piłkarze się zatrzymali. - Chcemy zakończyć sezon w pierwszej dziesiątce. Wiążą się z tym konkretne profity dla klubu, tak samo dla zawodników. Jest więc o co się bić.

- To, że zapewniliśmy sobie utrzymanie, na pewno nas nie rozpręży. Może zadziałać wręcz odwrotnie i mając komfort w tabeli, staniemy się nawet o kilka procent mocniejsi. Gdybyśmy musieli walczyć o byt do samego końca, mógłby się pojawić delikatny paraliż i nerwy. Ich brak to atut, a nie osłabienie - uważa Szulczek.

Wyjdą najmocniejszym składem

Dziennikarze pytali trenera Warty, czy wobec realizacji głównego celu sportowego, nie postawi teraz na zawodników grających wiosną mniej. Taki scenariusz nie jest brany pod uwagę.

- Nowe koncepcje i pomysły będziemy wdrażać w okresie przygotowawczym. Teraz skorzystamy z tych, które dotąd były skuteczne. To nie jest czas na przegląd wojsk i eksperymenty. Czy przeszkadza nam otoczka związana z walką o mistrzostwo? Takie pytania należałoby zadać w Lechu, nas ta sprawa kompletnie nie dotyczy - stwierdził.

- Wcale nie byłoby lepiej, gdybyśmy matematycznie wciąż nie byli pewni utrzymania. Nastawienie kibiców, którzy sprzyjają Lechowi, byłoby takie samo. Nie zmieniłoby to ich podejścia do derbów. Dla nas obecna, spokojniejsza sytuacja jest lepsza. Na pewno nikt się nie powinien spodziewać, że nagle w naszym składzie wyjdą ci, którzy nie grali wcale, albo bardzo mało. Wystawimy optymalną jedenastkę - z szacunku do wszystkich przeciwników, którzy walczą o mistrzostwo czy utrzymanie - zakończył Szulczek.

Mecz Warta Poznań - Lech Poznań odbędzie się w sobotę o godz. 15.00.

Czytaj także:
Grzegorz Lato zaskoczył po losowaniu. "Grupa z Katarem byłaby trudniejsza"
Polska poznała rywali na MŚ w Katarze! Mocna grupa i wielkie emocje

Komentarze (8)
avatar
franekbra
13.05.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Gdyby przez Wartę Lech nie wygrał MP to Warta straci sympatię. Może to niesportowe ale MP ma być w Poznaniu i koniec. Ci którzy dzis kibicują Warcie mogliby się od niej odwrócić 
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
13.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lech bedzie MP a nam gul skoczy he he 
avatar
Mossad
13.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
he he przeciez sie nie odwaza zabrac Kolejorzowi Mistrzostwo Polski. To jest niemozliwe, nie mieli by zycia w Poznaniu. Teraz przez kibicow Lecha sa tolerowani. 
avatar
Husarzyk
13.05.2022
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Kto za Legią, ten niech kibicuje Warcie Poznań. Podobno krążą plotki, że Legia i Warta nawiązali... przyjaźń. Czy to prawda, nie wiadomo, ale z poznańskich drużyn kibicuję Warcie.