Robert Lewandowski nie zawiódł w ostatniej kolejce Bundesligi. 33-latek błysnął formą strzelecką w spotkaniu z VfL Wolfsburg i w 40. minucie pokonał bramkarza. Jego Bayern Monachium znowu zawiódł, remisując 2:2 z niżej notowanym rywalem.
Reprezentant Polski zakończył sezon w 35 bramkami na koncie. W sobotę Lewandowski po raz siódmy odebrał armatkę dla najskuteczniejszego zawodnika Bundesligi i tym samym powtórzył wyczyn Gerda Muellera.
Po ostatnim gwizdku sędziego kadrowicz podszedł pod sektor gości i podziękował kibicom Bayernu za wsparcie. To wyglądało na pożegnanie, w jego oczach pojawiły się łzy. Pozostali zawodnicy dodali mu otuchy w trudnym momencie.
Zachowanie Polaka jest pokłosiem tego, że Bayern nawet nie złożył mu oferty przedłużenia kontraktu. "Lewy" ma ważną umowę do końca przyszłego sezonu, jednak niewykluczone, że odejdzie już latem.
- Bardzo możliwe, że to był ostatni mój mecz w barwach Bayernu, ale na dzień dzisiejszy w stu procentach niczego nie można być pewnym - stwierdził na antenie Viaplay (więcej TUTAJ).
Źródło: Viaplay.
Czytaj także:
Bayern wieńczy sezon remisem. Wolfsburg miał momenty. I to jakie!
Przełomowe wieści ws. Lewandowskiego! Klub potwierdza