Ma 20 lat i zbiera coraz lepsze recenzje za swoje występy w ekipie AS Roma, gdzie stał się jednym z podstawowych i kluczowych zawodników w układance Jose Mourinho.
Nicola Zalewski pomimo propozycji gry dla Włoch wybrał Polskę. Debiut w seniorskiej kadrze ma już za sobą. Jak wspomina swoje pierwsze doświadczenia w naszej kadrze?
- Bardzo fajne, dlatego nigdy nie chciałem zmieniać reprezentacji. Czuję się w 100 procentach Polakiem i choć miałem oferty występów we włoskiej kadrze, tak naprawdę w ogóle ich nie rozważałem - przyznał w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gol jak z... gry komputerowej! Nie było czego zbierać
Zalewski debiut w seniorskiej reprezentacji Polski zaliczył pod wodzą Paulo Sousy - 5 września wystąpił w meczu eliminacji mistrzostw świata przeciwko San Marino i zaliczył asystę przy bramce Adama Buksy.
Swój pobyt na pierwszym zgrupowaniu wspomina bardzo dobrze. Wskazuje również zawodnika, który wziął go pod swoje skrzydła. - Selekcjoner Paulo Sousa dużo ze mną rozmawiał, koledzy świetnie mnie przyjęli. Wszyscy byli życzliwi, ale najbardziej zaopiekował się mną Piotrek Zieliński z Napoli - wspomina.
Na chwilę obecną Zalewski ma jasny cel jeżeli chodzi o reprezentację Polski. Chce z nią zagrać na mistrzostwach świata w Katarze, które odbędą się na przełomie listopada i grudnia.
W ostatnim czasie 20-latek spotkał się z selekcjonerem Czesławem Michniewiczem. Zalewski może liczyć na powołania. I zdaje sobie sprawę, że to właśnie na nich będzie mógł wywalczyć sobie bilet do Kataru.
- To będzie najlepsza okazja, żeby pokazać się i wywalczyć miejsce w drużynie na mistrzostwa świata - zapowiedział krótko.
Zobacz także:
Roman Abramowicz kombinuje ws. sprzedaży Chelsea. Możliwy nawet upadek klubu
Transfer Mbappe do Realu Madryt będzie najdroższym w historii piłki nożnej