Kamil Glik wrócił do składu Benevento Calcio po wyleczeniu kontuzji, której doznał na zgrupowaniu reprezentacji Polski. W pierwszej rundzie baraży pomógł w zachowaniu czystego konta i w odniesieniu przełomowego zwycięstwa 1:0 z rozpędzonym wcześniej Ascoli.
W grze o zajęcie trzeciego, wolnego miejsca w Serie A pozostały cztery zespoły. W półfinałach o przejściu dalej decyduje już wynik dwumeczu. Benevento rozpoczęło rywalizację z Pisą na Stadio Ciro Vigorito. W sezonie zasadniczym Benevento zajęło ósme miejsce, a jego przeciwnik trzecie.
Benevento miało przewagę w posiadaniu piłki i starało się uruchomić bohatera poprzedniej rundy Gianlucę Lapadulę. Drużyna Glika oddała jednak przez godzinę tylko jedno uderzenie celne, a przeciwnik, który stawiał na szybkie ataki, cztery. Benevento domagało się przyznania rzutu karnego w przedostatnim kwadransie, ale sędzia nie wskazał "na wapno" po dyskusyjnym starciu.
ZOBACZ WIDEO: Ustalono strategię transferową. "Bardzo ważne rozmowy z Lewandowskim"
W 77. minucie Glik zobaczył żółtą kartkę po ostrym wślizgu w nogi Ernesto Torregrossy. Generalnie gra zaostrzyła się i coraz więcej wskazywało na bezbramkowy remis. Przełom nastąpił w 85. minucie. Piłka trafiła sytuacyjnie pod nogi Gianluci Lapaduli, a reprezentant Peru nie zastanawiał się długo, zanim oddał strzał między nogami bramkarza do sieci. Benevento wygrało dzięki tej akcji 1:0.
Drugi półfinał rozpocznie się w środę. Monza będzie rywalizować w nim z Brescią, której pomocnikiem jest Filip Jagiełło. Z kolei rewanż w parze Benevento - Pisa jest zaplanowany na sobotę 21 maja.
Benevento Calcio - AC Pisa 1909 1:0 (0:0)
1:0 - Gianluca Lapadula 85'
Czytaj także: Rozsypała się defensywa w zespole Łukasza Skorupskiego
Czytaj także: Znamy beniaminków Serie A. Polacy cieszą się z awansu