Gdzie trafi Sergej Milinković-Savić? Juventus ma konkurenta z Premier League

Getty Images / Isabella Bonotto/Anadolu Agency / Na zdjęciu: Sergej Milinković-Savić
Getty Images / Isabella Bonotto/Anadolu Agency / Na zdjęciu: Sergej Milinković-Savić

Jak informują dziennikarze londyńskiego portalu FootballLondon.com, do walki o Sergeja Milinkovicia-Savicia włączył się jeden z gigantów Premier League.

Przyszłość Sergeja Milinkovicia-Savicia wciąż nie jest przesądzona. Wiadomo, że Serb chce poszukać nowego wyzwania w klubie grającym w Lidze Mistrzów. Przez ostatnie tygodnie wydawało się, że musi paść na Juventus.

Okazuje się jednak, że do gry o reprezentanta Serbii włączyć miała się Chelsea, która latem będzie chciała wzmocnić drugą linię. Wobec starzejących się Jorginho oraz Kante taki ruch wydawałby się uzasadniony.

Choć prezes Lazio Claudio Lotito ma nieco inne zdanie w tej sprawie. - Milinkovic nie jest na sprzedaż, bardzo go doceniam. Nigdy go nie wystawiłem na sprzedaż, czy jest napis „na sprzedaż”? Aby go podpisać, potrzebujesz kogoś, kto go sprzeda - powiedział Lotito w rozmowie z portalem Goal.com.

ZOBACZ WIDEO: Co dalej z Kubą Świerczokiem? Tajemnica nagłego zniknięcia reprezentanta Polski

Wiele już jednak było takich historii, że prezes mówił jedno, a kilka-kilkanaście dni później zawodnik odchodził. Z pewnością jednak dla przyszłego potencjalnego kupcy nie będzie to tania operacja.

27-latek przez portal transfermarkt.de wyceniany jest na kwotę 70 milionów euro, a jego kontrakt z Lazio wygasa dopiero w czerwcu 2024 roku.

W barwach klubu z Rzymu wystąpił łącznie w 293 meczach. Jak na środkowego pomocnika ma kapitalne liczby. W tym czasie udało mu się bowiem strzelić 58 goli oraz zanotować 51 asyst.

Zobacz też: 
Media: Jest oferta za Adama Buksę
Transfer Mbappe do Realu Madryt będzie najdroższym w historii piłki nożnej

Komentarze (1)
avatar
Husarzyk
18.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wszyscy do Chelsea ciągną, jak widać. Siergiej powinien, według mnie, trafić do Liverpoolu lub do Manchesteru United, a nie do Chelsea